KALENDARZ ADWENTOWY 2019- DZIEŃ PIĘTNASTY - CIASTECZKA Z GALARETKĄ Z CZARNEJ PORZECZKI

Trzecia świeczka zapalona. Ale ten czas ucieka. Już połowa grudnia, do świąt kilka dni ,a śniegu nie widać. I ponoć nie będzie;-(

Dziś popadało, a ja miałam nadmiar energii , takiej domowej. Więc wykorzystałam to w kuchni. Normalnie mam dwa przepisy do przodu, bo dziś zrobiłam składane ciasteczka, upiekłam drożdżowe z orzechami i dokończyłam Magdalenki. 

Przepis dopiszę jutro rano, bo już późno, a piszę post z łóżka. Ale ciasteczka wyszły śliczniutkie i smaczne.  

Ja to tak mam,że zwykłe ciasteczko potrafię 100 razy obfotografować;-) 

Nawet nie wiecie ile przyjemności sprawia mi to blogowanie. Wiem,że obiecałam i mobilizuję wszystkie siły i piszę choć kilka słów codziennie. 

CIASTECZKA Z GALARETKĄ Z CZARNEJ PORZECZKI

CIASTO:
400 g mąki
200 g zmielonych migdałów
300 g zimnego masła
150 g cukru
2 łyżki śmietanki 30%
 Zagnieść i wstawić do lodówki na godzinę.
Wałkować, wycinać, piec ok 8-10 minut w ok 180 stopni C ( muszą być lekko złote)

Ja wycinałam po pół blaszki ciasteczek na spód i pół blaszki z otworkiem na górze.
Te z otworkiem po upieczeniu posypujemy cukrem pudrem.
Te dolne smarujemy galaretką ( u mnie część z domową galaretką na bazie soku z porzeczki, a część to zagotowany dżem z czarnej porzeczki, który przetarłam przez sitko i lekko zagotowałam. Pięknie zgęstniał, był gładki i lśniący) i układany górne ciasteczka .
Pyszne, delikatne ale najważniejsze to ,że są przepiękne;-))
Przepis z niemieckiej gazety Wohnen und Garten.

Muszę jeszcze zrobić kilka fajnych fotek z tymi ciasteczkami. 

A teraz buziaczki. Pa pa