Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Boże Narodzenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Boże Narodzenie. Pokaż wszystkie posty

środa, 8 grudnia 2021

Zima w naszym ogrodzie



Spadł śnieg, choć liczyłam na dużo więcej. Ale prognozy pokazują ocieplenie, więc nie ryzykowałam i postanowiłam zrobić kilka fotek. Przyniosłam ze strychu wszystkie stare łyżwy i narty. Zniosłam sanie i setki dekoracji, Potem zmęczona zrobiłam kilka fotek i wpadłam na pomysł by pójść do lasu po gałązki. Dwa worki i sekator w ręce . Zimowe buty z tak grubą podeszwą ,że ledwo wciskałam pedał gazu. 
Więc auto został na dole , a ja idę sama w ten las. Niby nie jest daleko ale wiecie. Sama to sama. Po krzakach śledy zwierząt. Coś stuknie to ja w stresie ale dzielnie idę dalej bo gałązki są pilnie potrzebne. 
I nagle w lesie grupa drwali. Hurrraaa. Jest i ognisko i góra gałązek. Pogadałam z panami , ogrzałam ręce i dostałam trochę kawy. No i mogłam ciąć ile chcę. W moim przypadku ile uniosę. Uniosłam dużo ale ręce mnie bolą nawet teraz jak piszę na klawiaturze.
Z gałązek powstała girlana na werandę. Ma ok 5 m długości. Muszę jeszcze dołożyć światełka. Jutro znów do lasu bo chcę udekorować skrzynki na werandzie. Niby jest już wszystko  jest zrobione ale chcę coś świeżego. 
Przed altanką stoi choinka na patyku taka spora z zakrzywionym czubkiem. A prawdziwa choinka w domu już chodzi mi po głowie ale jeszcze chyba troszeczkę za szybko. Choć kto wie . Może ...



Kiedyś na targu kupiłam grube , wełniane skarpety. Gryzą tak samo dobrze , jak grzeją Ale są raczej moją dekoracją i biegałam z nimi po całym ogrodzie, bo chciałam zrobić zimowe fotki.



Stare łyżwy zbieram od lat i uwielbiam je rozwieszać w różnych miejscach w ogrodzie, na werandzie i w altance.










Moje stare sanie były w opłakanym stanie. Wyczyściłam, pomalowałam metal, a deski uzupełniłam. Dziś są moją najpiękniejszą dekoracją i choć nie można na nich jeździć to są dla mnie bezcenne.





Mam dla Was super przepis na czekoladowe ciasto , które smakuje lepiej niż najlepsze praliny. Właśnie czeka na zdjęcie . Jutro wrzucę fotki i przepis. 
Do jutra. Ściskam Kasia




 

wtorek, 15 grudnia 2020

KALENDARZ ADWENTOWY 2020 DZIEŃ 14




Lubię nasz prosty, wiejski dom. Choć wcale na wsi nie mieszkam to marzę o tym i może .... kto wie kiedyś.  Mała miejscowość Bardo. Pięknie położna, wokół górki, lasy i Nysa co wstęgą płynie .Bardzo lubię nasze miasteczko choć bardzo mnie boli,że zbyt szybko zmienia się w szare betonowe. Mniej drzew, mniej naturalnych ścieżek. Niestety postęp. A ja bym chciała tak jak na świecie, stare kostki łączone z kamieniami, dużo kwiatów, doniczki z ziołami,więcej zieleni miejskiej i drzew. Ach gdyby każdy tak miał kwiaty w oknach lub zwykłe gałązki świerkowe ...
U nas inny świat. Zielono. Nasze płuca, płuca dla naszego domu.


Stara szafa w tle i cały ogrom skarbów zbieranych przez 3 pokolenia. Pełna jest , zbyt pelna. Ale skarby więc tak zostanie.
Kicia na parapecie to stały widok. 


Zasłony z juty i starych worków. Lampa z niecki od babci , Arek przerobił na lampę.



Na parapecie waga od Pani Zosi. Ach ta Pani Zosia ileż ona nam skarbów podarowała. 



A ja tak wędruję po domu. Tu wypiję herbatkę, tam przycupnę z kawą. Tam kubek zostawię , a statyw pod sofą upchnę. Cały czas mi coś w głowie się rodzi i lecę , planuję , piekę i układam. Czy ja się kiedyś nudziłam? Nigdy. Nawet sam z sobą potrafię się dobrze bawić.
Dziś z Bartkiem wąchaliśmy przyprawy korzenne na jutro na lekcje. Wie dobrze który cynamon, które gwoździki ...hi hi a nawet ,że imbir rośnie u nas w ogrodzie...co jest całą prawdą , bo rośnie w szklarnii.





To chyba największe kokosanki jakie jadłam. Ha ha ha....






A koza grzeje cudownie. Uwielbiam prawdziwy ogień. Żadne ogrzewanie nie ma szans. Choć grzejemy gazem , a i tacy się zdarzają,że pytają ze zdziwieniem ..to wy macie gaz w domu. 
Tak mamy i gaz i prąd i nawet internet ale mamy też stare belki, stare meble i lniane serwety. Mamy koronkowe narzuty na łóżku i starą cegłę w kuchni. 


W łazience rośnie anginka uskubana u znajomej, Przycięta niedawno bo była zbyt wysoka.


Paprotki dla świeżego powietrza i awokado , które sama  wyhodowałam .

Koronkowe zazdrostki i stare skrzynkowe okno.


Drzewko szczęścia też z mojej rozmnażalnii.


Stara szafka od Babci w łazience. Jest z nami od zawsze. Zawsze zostanie. I pachnie lekami od babci. Boże tyle lat a ten zapach został. I niech będzie dalej.


Ale miało być słodko, a ja się tu rozpisałam.

Kokosanki lubimy i to bardzo. a jak połączyć je z czekoladą to jest przepysznie.




Piernikowe gwiazdeczki na kubeczki używam całą zimę.






Kokosanki z przepisu 
Dołożyłam trochę startego marcepanu i oblałam czekoladą.
Zrobiłam duże, za duże. Użyłam łyżki do lodów i choć pyszne to trochę za duże ale pyszne i zjem 3 na jeden raz.









Lubię kawkę na werandzie choć dziś wieje i to była bardzo wątpliwa przyjemność. Ale kawka zaliczona. 
Do zobaczenia jutro. 
Cudownego wieczoru. Kasia





 

niedziela, 6 grudnia 2020

KALENDARZ ADWENTOWY 2020 DZIEŃ 6 TORT TIRAMISU

 





Dziś tort z przepisu klik
Musi być przepyszny , bo próbowałam kremu. A dopiero zrobiłam mu zdjęcia torta  i zaraz będziemy testować.





Drugi tydzień adwentu, ale ten czas pędzi.




A u nas produkcja ptasich przysmaków. Ziarenka w filiżankach ze smaluszkiem i wegańskie z olejem kokosowym.





To fajne zajęcie dla dzieciaków. Nasz Bartek uwielbia.






Robimy też ogrodowe babeczki .

Ciasto piernikowe z wczorajszego dnia możecie upiec też w małych foremkach.



Kawa na werandzie i rożki waniliowe. Pycha. Ktoś wpada?




Przyznam się Wam,że przy tak pięknej pogodzie i niedzieli pracowałam w ogrodzie. Wypuściłam kury żeby przegrabiły ogród. Posadziłam jeszcze kilka cebulowych roślinek , które znalazłam w domku ogrodowym. Kury były zachwycone dołkami pełnym robaczków. Oczywiście musiały wykopać cebulki.
Przegrabiłam trawnik i chciałam wygrabić górkę liści obok juki. Wkładam tam rękę a tam miękki ...jeż , i kolejny i kolejny. Przykryłam listkami i przeszłam do innej części ogrodu. Niech śpią.


Przylaszczki, pierwiosnki i cuchnące ciemierniki zaczynają kwitnąć. Róże ciągle kwitną i są oblepione pączkami. Ziemia jeszcze nie zamarzła. w domu szykuje się do świąt a w ogrodzie wypatruję wiosny. 
Znalazłam już idealną choinkę na święta. Piękny świerk z naszego ogrodu. I za to kocham ogród.


A wracając do wypieków ..muszę pomyśleć o domku z piernika. Może w przyszłym tygodniu. A co mam dla Was na jutro?
Chyba ciasteczka maślane , a może te krówkowe. Jutro upieke też te spękane i może imbirki. 
Pomyślę. To udanych wypieków i do jutra.A za każdy komentarz będę bardzo wdzięczna;-))





Z domu pod brzozą...do domu pod dębem...Bardo Piotry

  To był taki ciepły początek września 2024. Razem z moją koleżanką ,  Kingą z Greenmorning robiłyśmy sesję słonecznikową do Werandy Country...