Kochani dziś będzie bardzo słodko. Podaję Wam dwa przepisy na jesienne tarty. Trzeba korzystać ze skarbów jesieni. Co tam te egzotyczne i drogie owoce. Mamy nasze pyszne jabłka i gruszki.
Zobaczycie też moje jesienne dekoracje, kolejne świeczki w kieliszkach i sweterkowe doniczki.
Zaczynamy od tarty gruszkowej. Przepis znalazłam w niemieckiej gazecie i jest bombowy. Jadłam tą tartę i normalnie byłam zachwycona. Pyszna , chrupiąca i bardzo aromatyczna. Dla tych co lubią gruszki ;-)
TARTA GRUSZKOWA
Składniki na ciasto:
150 g mąki
50 g zmielonych migdałów
szczypta soli
75 g cukru
1 jajko
120 g masła
Wszystkie składniki zagniatamy , kulę ciasta zawijamy w folię i odstawiamy na pół godziny do lodówki.
Składniki na nadzienie:
3 gruszki
2 łyżki soku z cytryny
4-5 goździków
łyżka nalewki gruszkowej( może być inny alkohol)
250 g serka śmietankowego ( ja używałam nieniecki Quark)
1 jajko
100 g kwaśniej śmietany
2 łyżki płynnego miodu
2 łyżki cukru waniliowego
Gruszki obrać i pokroić w plasterki, polać sokiem z cytryny, dodać goździki, alkohol i łyżkę cukru pudru. Delikatnie wymieszać.
Serek, jajko, śmietanę, miód i cukier waniliowy dobrze wymieszać.
Ciasto rozwałkować na cienki placek , tak by jego wielkość była o 2- 3 cm większa jak nasza tortownica. Następnie na środek wylać masę serową i rozprowadzić ją tylko na wielkość naszej tortownicy. Na wierzch ułożyć gruszki. Następnie zawinąć boki ciasta by zmieściło się w tortownicy.
Piec w gorącym piekarniku 180 st C ( wkładamy do gorącego piekarnika) przez 45 minut.
Bardzo smakuje mi ten zawinięty rant ciasta. Tarta wygląda bardzo rustykalnie.
Słodki smak gruszek z lekką nutką goździków i chrupkie ciasto- pycha.
Od gruszeczki do jabłuszka. Jabłka z listkami- żaden problem. Wystarczy wyciąć w zielonym jabłuszku motyw i wstawić do czerwonego i odwrotnie. Ja użyłam mini wykrawaczki do ciastek w kształcie klonowego listka. Na jesienne ciasteczka przyjdzie jeszcze czas, ale powiem Wam w sekrecie ,że ciasto na nie zagniotłam dziś rano i leżakuje w lodówce. Wieczorkiem będzie się działo. Powstaną ciasteczka, ale nie takie zwyczajne będą do .... ale to następnym razem.
Składniki na ciasto:
125 g masła
125 g mąki
125 g serka śmietankowego
1 cukier waniliowy
Zagniatamy i zawijamy w folię. Odstawiamy na ok pół godziny do lodówki.
Ciasto rozwałkować i wyłożyć nim formę do tart, ew tortownicę.
Blaszkę z ciastem wstawiamy na 10 minut do gorącego (200 st C) piekarnika.
Na podpieczone ciasto wykładamy 3- 4 pokrojone w plasterki ( kwaśne ) jabłka. Najlepsze są szare renety lub boskop.
Tartę wstawiamy na 10 minut do piekarnika.
Masa:
1/8 l śmietanki słodkiej 30%, 150 g cukru, 30 g mąki, 1 łyżka koniaku ( lub inny alkohol)
Wszystkie składniki dobrze wymieszać i wylać na tartę. Piec kolejne 30 minut w gorącym piekarniku.
Nazwa tarty jabłkowej pochodzi od imienia osoby, która dała mi ten przepis. Tarta jest bardzo krucha . Kwaskowe jabłka nadają jej to coś , a krem z koniakiem dodatkowo podkreśla cały smak jabłek.
Do ciasta najlepiej kawa. Ta jest z mojego ekspresu. Duża pianka. Uwielbiam.
Komu spodobają się jabłuszka może użyć innych wykrawaczek. Fajne są serduszka. Można zrobić kropeczki , albo wyciąć nożem.
No i dalej w temacie kieliszkowych świeczek. Do mojej dekoracji użyłam mosiężnej patery, na niej ustawiłam kieliszkowe świeczki, hortensje i owoce. Owoce potem zostały użyte w tartach.
A to moja sweterkowa doniczka. Zwykły różowy sweterek i plastikowa doniczka . Nic więcej nie trzeba. Ze sweterka obcinamy rękaw, zakładamy na doniczkę. Możemy zmieniać takie doniczki jak mamy ochotę odmienić nasze wnętrze.
Żeby było inaczej zamiast kwiatów do donicy włożyłam dorodnego karczocha i owoce czarnego bzu.
Czarny bez został już przerobiony na sok. Przyda się na zimowe przeziębienie.
Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam kilka owocowych dekoracji. Z lasu przytargałam zielone szyszki. Trochę listków , owoce i co tam do głowy wpadnie.
A to moje suszki. Czarnuszka w ogrodzie prezentowała się niezbyt ciekawie. Podsuszyłam , włożyłam do donicy i mam ciekawą dekorację. Nasionka mogę użyć do chlebka. Zrobiłam też wianek ale czeka jeszcze na zdjęcia.
Mając malucha w domu dbam o jego urozmaiconą dietę. Zresztą sami jemy dużo warzyw. Niektóre są tak śliczne,że szkoda ich nie użyć do dekoracji. Potem trafią do garnka.
Życzę Wam miłego weekendu. Uciekam z dzieckiem na spacer bo biedaczek tak bardzo chce, a niedobra mama pisze posta. Dziękuję Wam za wszystkie komentarze. Uściski Kaśka
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńCiastem narobiłaś mi smaka, zaraz lecę do kuchni i biorę się za robienie jabłecznika :)
Sweterkowe ubranka zagościły i u mnie, a więc jestem na czasie ;)
Pozdrawiam! Marta
http://wstanczykowie.blogspot.com/
Ciekawe czy Ci będzie smakował. Daj znać. Sweterkowe doniczki są świetne. Rok temu były szare. Pozdrawiam serdecznie Kaśka
UsuńMmmm,ależ mi ślinka cieknie,jak to dobrze,że jutro moja mamunia upiecze szarlotkę to zaspokoi mój głód ; ). Przepiękne i przeapetyczne zdjęcia,no i tym sposobem ten kilogram który straciłam przez ostatnie kilka dni pewnie wróci z nawiązką...W przyrodzie nic nie ginie jak to mówią ; ). Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńMoniko, co tam ten kilogram w porównaniu ze smakiem domowej szarlotki. Nie wyobrażam sobie jesieni bez szarlotki i pieczonych jabłek. Miłego dnia, K
UsuńBardzo apetyczne dekoracje! Jesień jest prześliczna z tym bogactwem barw i smaków. I masz rację można najpierw nacieszyć oczy a później delektować się smakiem tych jesiennych rarytasów. Dziękuję za przepisy. A ten serek śmietankowy to taki w typie almette?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Serek niemiecki quark, którego użyłam to bardziej nasz śmietankowy w kostkach. Co prawda quark jest troszkę delikatniejszy. Ale myślę że nasz śmietankowy świetnie się nada. Zawsze lubię kupować ładne warzywa i owoce- mam dwa w jednym i fotki i jedzonko. Pozdrawiam Kaśka
UsuńPiec nie będę, ale zdjęcia tych specjałów wyglądają naprawdę smakowicie :) Dekoracje wspaniałe! :) Pozdrawiam z Kłodzka :)
OdpowiedzUsuńAnek, a może tak kiedyś wpadniesz na ciasto? Napisz na email to się umówimy;-) Buziaki wielkie po sąsiedzku. Kaśka
Usuńniesamowite zdjęcia. I uwielbiam jak te owocki się błyszczą. Sprytne. Super pomysł z listkami na jabłuszkach:) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńUwielbiam śliczne i wypolerowane jabłuszka. Owszem wiele można wypolerować, ale akurat te moje nie chciały się błyszczeć. A gruszki były matowe na maxa. Trochę oliwy i efekt niesamowity. Ściskam Kaśka
UsuńNie ma nic przyjemniejszego- jak otworzyć okno tarasowe,zerwać jabłko i upiec szarlotkę.
OdpowiedzUsuńJesień może być bardzo kolorowa
Pozdrawiam
Zawsze chciałam otworzyć okno w kuchni i zrywać gruszki. Niestety wyszło inaczej i pod oknem mam ławeczkę i pnącze, ale gruszki rosną w ogrodzie. Ale Tobie z całego serca zazdroszczę ,że masz jabłka na wyciągnięcie ręki. Buziaczki. K
UsuńPiękne jesienne kompozycje! Tarty muszę wypróbować, ponieważ wyglądają niesamowicie smacznie:) Miłej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Tarty są pyszne i szybkie w wykonaniu. Teraz jak mam małe dziecko liczy się każda minuta. Dziękuję za miły komentarz. Ściskam Kaśka
UsuńPrzecudowne dekoracje, które sprawiają, że jesień staje się baaaardzo przyjemną porą roku :) właśnie niedawno kupiłam formę do tarty, będę więc wkrótce debiutować. Tarta jabłkowa czy gruszkowa na powitanie jesieni.. mmm, cudo.
OdpowiedzUsuńJa też lubię jesień za te ciepłe kolory. Chyba najbardziej pasuję do tej pory roku. Nawet mój mąż zrobił mi kiedyś sesję zdjęciową i nazwał pani jesień. Tarty są proste i uważam ,że elegancko prezentują się na stole. Ostatnio chodzi mi po głowie prostokątna forma do tart. Widziałam ją na wielu blogach. Pewnie kiedyś wpadnie mi w ręce. Buziaczki Kaśka
Usuńkarczoch z bzem w sweterkowej doniczce the best!!!
OdpowiedzUsuń:))
To była ekspresowa dekoracja. Zrobiłam też kalafiora w doniczce ale zapomniałam zrobić zdjęcia. Miłego dnia i wielkie buziaki. K
UsuńMatko jedyna, jaki smaczny blog... zostaję..
OdpowiedzUsuńWitaj. Cieszę się ,że mnie odwiedziłaś. Miłego oglądania. Ściskam Kaśka
UsuńPiękne zdjęcia, już nie mogę się doczekać wypróbowania tych przepisów bo wyglądają tak że aż ślinka cieknie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU nas na drugi dzień nie było śladu po tartach. Dla mnie hitem była ta gruszkowa. Robiłam pierwszy raz i jest rewelacyjna. Pozdrawiam serdecznie Kaśka
UsuńKasiu pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie. Wszystko słodkie, śliczne, apetyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda bardzo dziękuję. Miłego dnia . Buziaki K
UsuńPiękne zdjęcia:))tarty uwielbiam i przepis na gruszkową zapisany w przepiśniku:)))
OdpowiedzUsuńTarta gruszkowa to niebo w gębie też zapisałam przepis na samym początku w notesie kulinarnym. Miłego dnia Kaśka
UsuńKasiu, ja sie , jak zwykle, napatrzec nie moge!
OdpowiedzUsuńI jesien w poprzednim poscie -oczarowala mnie!
Kasiu bardzo się cieszę. Myślę,że jesień czaruje w każdym wydaniu. A fotografowanie jesieni ma w sobie trochę magii. Miłego dnia Kaśka
Usuńnice show, delightful cakes
OdpowiedzUsuńThank you very much. Katrin
UsuńPiękny jesienny klimat! Właśnie zachwycała się przed chwilą Twoja łazienką w piwnicy!
OdpowiedzUsuńZapraszam przy okazji do mnie na Jesienne CANDY! ;)
I nie tylko ;)
Pozdrowienia!
Dziękuję za zaproszenie. Łazienka wyszła bardzo fajnie. A jak sobie pomyślę co było tam wcześniej to aż mi ciarki przechodzą. Pozdrawiam Kaśka
Usuńa niech cię:))) jakie to wszystko smakowite!!!!11 a te kieliszkowe świece=zachorowałam na nie:)))))) proszę powiedz mi tylko -co to za serek m być do tarty gruszkowej??? homek ,czy jakiś inny???? normalnie zaślinię sie zaraz!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTo szybciutko podaję quark to taki luźniejszy serek śmietankowy. Taki pacynka , imperial itd. A kieliszkowe świece to łatwizna. Jak masz w domu fajny kieliszek w ilości sztuka jedna , bo reszta się już wytłukła to wykorzystaj go koniecznie na świeczkę. Pozdrawiam i miłego dnia Kaśka
UsuńDziękuję,za informacje. Zaraz wejdę na stronę z przedmiotami. Pozdrawiam serdecznie Kaśka
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i faktury. Ale jak super wyglądają te kieliszkowe światełka. Wszystko jest urokliwe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń