Ogród pachnie bzem. W tym roku zakwitł z podwójną siłą. Wczesną wiosną dostał sporą dawkę kompostu i teraz odwdzięczył się pięknym kwieciem.
W tak pięknej scenerii nic nie smakuje lepiej jak pierwsze ciasto z rabarbarem. Upiekłam je ze starego , niemieckiego przepisu i chyba było bardzo dobre bo szybko się skończyło.
W tle nowy nabytek- wiklinowa taca. Fajna na popołudniowe ciasto w ogrodzie.
Przyniesione z ogrodu tulipany otworzyły swoje kwiaty tak szybko, że musiały wrócić na werandę.
A oto tulipanowe migawki. Te kształty i kolory zawsze wprawiają mnie w zachwyt.
Jesteśmy już w Niemczech w naszym małym mieszkanku z mini ogródkiem, Nasz polski dom pod brzozą czeka na nasz przyjazd. Tym razem wrócimy z naszym maleństwem. Planowo mam jeszcze miesiąc do porodu ale doktor powiedział,że max dwa tygodnie. Jestem wielka jak balon ale to nie przeszkadza mi w pracy w ogrodzie. Robię te lekkie prace pielęgnacyjne. Dzięki temu ,że nie mogę wykonywać wszystkich prac w ogrodzie Arek musi mnie zastąpić. To bardzo miłe i widzę,że załapał ogrodowego bakcyla. Zna wiele
nazw kwiatów i jest ekspertem w przycinaniu i formowaniu.
Ogród pod brzozą dostał bardzo dużo kwiatów, nowy żwirek na drodze- którego było tak dużo,że Arek, Patryk i Waldek mieli pełne ręce roboty. Ale ogrodowa droga została wykonana w pełni profesjonalnie.
Najpierw rozłożyliśmy geowłókninę, na to specjalna podsypka- kliniec , która została bardzo dobrze ubita i dopiero na to żwirek. Ułożone po bokach drogi podkłady kolejowe nabrały świeżości po ich zaoliwieniu.
Placyk z otoczaków przy wejściu na werandę został przerobiony przez Arka. Teraz lepiej się po nim chodzi i jest bardzo ładnie i czysto.
Angielska rabatka została założona obok gołębnika i fotki pokarzę dopiero w pełnym kwitnieniu.
Byliśmy w domu przez dwa tygodnie i prawie nie zrobiliśmy zdjęć- bardzo szkoda :-(( ale warto było więcej czasu poświęcić na pracę niż na fotografię. Ogród to bardzo doceni.
Kupiłam papkę humusową z pojemnikiem zakładanym na węża ogrodowego i tym potraktowałam cały ogród.
Róże i hortensje zaskoczyły mnie tegorocznymi przyrostami. Zima była lekka , a rośliny dobrze zabezpieczone więc będą kwitły i kwitły. Clematisy też sporo urosły i pięknie obrosną bronowe podpory na ścianach.
Jak urodzi się synek to będę go nosiła po całym ogrodzie i będzie brał udział we wszystkich pracach ogrodowych. -kto wie może będzie z niego ogrodnik.
Mój starszy syn Patryk skończył 16 lat i ogrodnikiem raczej nie będzie ale za to idzie do szkoły gastronomicznej i już zaczyna przygodę z gotowaniem. Ostatnio ugotował pyszny obiad , a na nasz powrót szykuje kolację- niespodziankę.
A wracając do ogrodowych tematów - bratki w tysiącu kolorów i kompozycje w donicach.
I na zakończenie ogród w Niemczech , którym się opiekuje od lat. Kiedyś napiszę o nim więcej ale dziś najpiękniejsze pnącze - ogromna glicynia mająca 35 lat. Zakwitła niesamowicie.
I na koniec ogrodniczka w 9 miesiącu ciąży hi hi
Pozdrawiam i do następnego posta.
Pa Pa
Ciasto z rabarbarem to największy rarytas wiosną! U mnie też znika tak szybko. Maj to niezwykły miesiąc- tyle zapachów i kwiatów. Pięknie wyglądasz i życzę żeby to faktycznie były dwa tygodnie. U mnie wszelkie znaki na ziemi i niebie przepowiadały poród wcześniej,a małej było w brzuchu bardzo dobrze... Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJak kolorowo u Ciebie :D U mnie bez też pachnie za oknem intensywnie ah.... ten maj... :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :)))
OdpowiedzUsuńSynek na pewno będzie zachwycony takim ogrodem!
Pozdrawiam cieplutko
piękny ogród ,glicynia fantastyczna.
OdpowiedzUsuńMama wyglądasz cudownie, zdrówka i szczęśliwego rozwiązania.
buziaki
Oj tak maj to miesiąc totalnego upojenia, zarówno zapachami bzu i konwalii, smakami pierwszych nowalijek i kolorami kwiatów:) No i ptaki tak cudnie śpiewają..Uwielbiam maj:) U Ciebie pięknie, te bzy są niesamowite.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygladasz, lubię kobiety w ciąży:)
pozdrawiam
Ależ bajecznie dziś u Ciebie :) Tyle pięknych kwiatów - ale najpiękniejszym jesteś Ty :):):):)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego rozwiązania :)
Pięknie u Ciebie, wprost jak w bajce i ta wariacja barw, a Ty wyglądasz ślicznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wszystko takie piękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Same piękności :) Ciasto bardzo apetyczne. Wyglądasz kwitnąco jak Twoje kwiatki - Życzę dużo zdrówka !
OdpowiedzUsuńBzy, bratki, tulipany i ... uwielbiam wszystkie kwiaty:)
OdpowiedzUsuńAaaaale kwiatowo:) Strasznie fajnie a ogrdniczke pozdrawiam serdecznie)
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Cioebie, kwiatowo i kolorowo czyli maj w pełni :) Świeczniki koronkowe cudne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak najwięcej spokojnych dni i teraz i po porodzie życzę! Kolorowych jak Twój ogród i ciepłych jak Ty
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Obecnie Pan P. jest właśnie w Niemczech
tak to los nas Polaków rzuca i tu i tam ale to dobrze..mamy w końcu większe możliwości..
Wszystkiego dobrego!!!
Wyglądasz tak pięknie, macierzyńsko. A jeszcze sił Ci nie brakuje na pielęgnowanie 'cudzych ' ogrodów ?
OdpowiedzUsuńGlicynia jak marzenie, niestety w moim leśnym ogrodzie nie chce rosnąć :-) Twoje zdjęcia przepiękne, nie wspomnę nic na temat świeczników... Ale ! Akurat koleżanka robiła podobne na wesele syna i dostanie mi się parę !!! Szczęśliwego rozwiązania i do miłego...
Wyglądasz tak pięknie, macierzyńsko. A jeszcze sił Ci nie brakuje na pielęgnowanie 'cudzych ' ogrodów ?
OdpowiedzUsuńGlicynia jak marzenie, niestety w moim leśnym ogrodzie nie chce rosnąć :-) Twoje zdjęcia przepiękne, nie wspomnę nic na temat świeczników... Ale ! Akurat koleżanka robiła podobne na wesele syna i dostanie mi się parę !!! Szczęśliwego rozwiązania i do miłego...
śliczne zdjęcia
OdpowiedzUsuńWyglądasz wspaniaaaaaaaaaaaaaale! Trzymam kciuki za szczęśliwy finał. Pozdrawiam cię serdecznie Danka
OdpowiedzUsuńWitam ciepło, trafiłam do Ciebie przypadkowo... ale jestem pod wrażeniem. Rozkosznie u Ciebie:) Gratuluję bobaska, ja też niedawno urodziłam:) Więc jedziemy na tym samym wózku:)
OdpowiedzUsuńPiknik na zdjęciu jest wspaniały. Jakość fotek powala mnie! Zostaje na dłużę i zapraszam do mnie:)