Obiecany, jesienny i długi post do kawy. Ale uwaga będzie bardzo dużo zdjęć.
Mamy listopad , a jesienna pogoda dopisuje. Można jeszcze posiedzieć w ogrodzie. U nas ostatnio było bardzo ciepło, jedynie silny wiatr nam dokuczał i siedzieliśmy w altance przy otwartych drzwiach.
Koce, pledy i wełniane swetry już na stałe zagościły w mojej domowej garderobie.
Przebrałam wełniane skarby i to co jakoś mi się znudziło przerabiam na jesienne ocieplacze. Z kawałka rękawa powstaje ocieplacz do kubka z herbatą. Pasek filcu staje się otulaczem kawowego dzbanka, a zwykła skarpeta milutko otula termos.
Mój zwykły termos zapakowałam w wełnianą skarpetę. Od dołu podkleiłam klejem na gorąco.
Z części przy palcach zrobiłam ocieplacz na zakrętkę do termosu.
Termos jest świetny i idealny na jesienne chłody i zimowe spacery.
Miesiąc temu zrobiliśmy w ogrodzie rodzinną kolację. Był cudowny słoneczny dzień. W naszym ogrodzie było bardzo kolorowo, bo kwitły ogrodowe astry (Marcinki) i było pełno motyli.
Szkoda ,że już przekwitły.
Postanowiliśmy rozpalić ognisko , upiec kilka kiełbasek,
Na ławkach rozłożyłam wełniane koce. Kotka sama wprosiła się na przyjęcie i rozgościła się na nagrzanym od słońca kocu.
Zaparzyłam herbatę w emaliowanym dzbanku.
Szybka sałatka, kraciasty obrus, kilka kasztanów.
Na talerzach ułożyłam kolorowe liście.
Czy coś więcej trzeba do szczęścia. Klimatyczny posiłek na świeżym powietrzu w gronie najbliższej rodziny. Tak lubimy najbardziej.
Jak miło wypić lampkę czerwonego wina w ogrodzie.
Nazbierane kasztany wrzucałam do każdej jesiennej dekoracji.
Jak byłam mała to moja babcia mieszkała przy ulicy na której rosły ogromne kasztanowce. Jak tylko kasztany spadały na ziemię , rzucałam się na kolana i zbierałam wszystkie. Jak wracałam ze szkoły , to pierwsze co robiłam - zbierałam kasztany, a jak wyzbierałam wszystkie to z naciągniętym i pełnym do kolan swetrem wracałam do domu. To zbieractwo zostało mi do dziś:-))
Nasze ognisko , kiełbaski i ostatnie cukinie z ogrodu.
Moja miłość do starych skrzynek nadal trwa.
To był bardzo miły wieczór w ogrodzie. Jak zrobiło się chłodno przenieśliśmy się do altanki. Tam Arek napalił w piecu i przy dobrym winie siedzieliśmy chyba do północy.
Jest to mega czekoladowe ciasto i smakuje jak najlepsze pralinki.
CIASTO BARDZO CZEKOLADOWE NA JESIENNE SMUTKI
Składniki:
400g gorzkiej czekolady
200g masła
100g mąki
300g cukru
6 jajek
Masło i czekoladę rozpuścić. Jajka roztrzepać mikserem, dodać cukier, mąkę i przestudzoną czekoladę z masłem.Można dodać ok 50 g orzechów włoskich.
Piec 20 min w 200 st C. ( ilość na normalną , prostokątną blaszkę do pieczenia)
Polewa
1 szkl.śmietanki 30 % podgrzać, dodać 400 g gorzkiej czekolady. Mieszać aż czekolada się rozpuści. Ostudzić. Ubić trzepaczką( 2-3 min) by polewa się napowietrzyła.
Ciasto oblać polewą i wstawić do lodówki. Podawać dobrze schłodzone. Można też pokroić na małe kawałeczki i podawać jak pralinki. Ciasto świetnie się mrozi , wyjęte z zamrażalnika po kilku minutach nadaje się do jedzenia. Fajna sprawa jak mamy niespodziewanych gości.
Smacznego
Ciasto jest moim ulubionym ciastem i chyba każdemu smakuje. Dla tych co uwielbiają czekoladę.
Jabłuszka na cieście oblałam gorącym karmelem. Zaraz podam przepis. Zdjęcia robiłam na drugi dzień i karmel nieco się rozpuścił , ale pierwszego dnia był chrupki i bardzo błyszczący.
JABŁKA W KARMELU
Przepis na jabłka w karmelu.
1.Potrzebujemy 4 , najlepiej zielone jabłka, 4 gałązki, 250 g cukru, 50 ml wody, odrobinę cynamonu i czerwony barwnik
2. Jabłka dobrze umyć, wbić gałązki
3. Do garnuszka wsypać cukier, dodać wodę , cynamon i barwnik. Gotować na małym ogniu ,aż powstanie gęsty karmel.
4. Jabłuszka obtoczyć w gorącym karmelu i ułożyć na posmarowanym olejem papierze do pieczenia.
Jabłuszka udekorowałam brzozowymi gałązkami i mini flagami z czerwonej taśmy.
Żeby było jesiennie i klimatycznie na kawałku kartonu zrobiłam napis jesień.
Wędrowałam po całym ogrodzie i na zmianę z Arkiem robiliśmy fotki tym jabłuszkom.
W ogrodzie mamy dorodnego ale młodego orzecha. Posadziłam go jak kupiłam nasz dom. W tym roku zaowocował i miał .... jednego orzecha:-)) hi hi. Na tą cześć zrobiłam świeczki w orzechowych łupinach.
Prosta i ekspresowa dekoracja. Odpalamy małe świeczki ( tealighty) i jak się roztopią, przelewamy płynny wosk do łupiny. Następnie wtykamy knot i gotowe. Musimy tylko chwilkę odczekać ,aż wosk zastygnie.
Ja ułożyłam moje orzechowe świeczki na serduszkowej tacy, dodałam jesienne owoce, mech i takie tam.
No i oczywiście kasztany;-))
ukazało się kilka moich pomysłów na dekoracje. Jestem bardzo dumna,że Joasia znalazła tyle miejsca w swoim magazynie na moje jesienne pomysły. Dzięki Joasiu.
Na ocieplenie chłodnych jesiennych dni
zrobiłam sobie czerwony termos w gwiazdki.
1. Potrzebujemy metalowy termos,naklejki w kształcie gwiazdek, rozpuszczalnik i dwa spraye biały i czerwony
2. Termos przecieramy rozpuszczalnikiem w celu odtłuszczenia
3. Spryskujemy białą farbą i czekamy aż dobrze wyschnie
4. Na wyschnięty termos naklejamy gwiazdki i spryskujemy czerwoną farbą.
5. Gdy dobrze wyschnie zdejmujemy gwiazdki.
6. Ewentualnie można spryskać bezbarwnym lakierem w sprayu.
A pierniczki od Magdy , pisałam w tym poście KLIK
Na stole w pokoju położyłam jesienną girlandę , która pochodzi ze sklepu GREENDECO KLIK oraz serwatki w czerwoną kratkę.
Serwetki dostały szydełkową koronkę , którą wykonała moja ciocia Ola. Czerwone kraciaste tkaniny znajdziecie na stronie Dekoria. pl KLIK Właśnie z Dekorii pochodzą wszystkie tkaniny , które zdobią moją kuchnię, ale o tum w kolejnym poście.
Girlandę przerobiłam troszkę na moje i dodałam trochę jesiennych dodatków.
Szyszki, owoce i różne suszki z ogrodu nadały tej pięknej girladndzie klimatu jaki panuje w naszym domu.
Nigdy nie lubiałam sztucznych kwiatów ale te z Greendeco są tak ładne,że na stałe zagościły już w moim domu. A ,że lubię być oryginalna to dodają swoje małe co nieco.
GIRLANDA JESIENNA
1. Gotowa girlanda ( ja kupiłam w GREENDECO) , jesienne owoce, kwiaty liście, kawałek deski długości girlandy
2. Gotową girlandę układamy na desce, dokładamy jesienne liście , owoce i kwiaty
3. Jesienna dekoracja stołu w 5 minut.
Dużo tych fotek ale nie mogłam się powstrzymać.
A to jeszcze nie koniec.
WIANEK Z HORTENSJI NA KÓŁKU Z GĄBKI FLORYSTYCZNEJ
WIELOKROTNEGO UŻYTKU
WIANEK Z HORTENSJI
1. Potrzebujemy bazę do wianków z gąbki florystycznej (zielonej- możemy ją wykorzystać wiele razy), kwiaty hortensji
2. Gąbkę namaczamy w wodzie
3. Kwiaty hortensji wbijamy gęsto w gąbkę
I kolejny wianek, tym razem z zebranych w ogrodzie kwiatów czarnuszki.
WIANEK Z SUSZONYCH KWIATÓW CZARNUSZKI
1. Wysuszone kwiaty czarnuszki ( zebrałam z ogrodu), cienki drut, słomiana baza do wianków.
2. Owoce czarnuszki związujemy w małe pęczki i przy pomocy drutu układamy ciasno na słomianej obręczy.
Te stare nożyczki to pamiątka po moich dziadkach. Wisiały kiedyś w babcinej kuchni, teraz wiszą w mojej.
A to moja duma, moje czerwone jabłuszko na okładce magazynu GC Style, Normalnie micha mi się cieszy jak na nie popatrzę. Dziękuję Joasiu.
I obiecane dyńki.Te ułożyłam w emaliowanym nocniku.
Dynie obrodziły tak obficie, że mogłam je ułożyć na całych schodach na werandę.
Moje gumiaczki już znacie. Ale jakoś tak wpasowały się w te dyniowe klimaty.
Moja niebieska drabinka dostała małe serduszko. Fajnie jej z białymi kwiatkami.
Na zimę drabinka pewnie powędruje na strych, bo szkoda by mokła na dworze.
Dla wytrwałych , co dotarli do końca tego wielkiego posta ( szacun wielki) bukiet ogrodowych kwiatów. Ściskam Was i życzę miłej soboty Kaśka
Och naprawdę długi post ;) Piękna jesień u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńAle dotrwałaś do końca ;-) Pozdrawiam jesiennie. K
UsuńDyńki cudne, jabłko cudne, wianki przecudne, ale najpiękniejszy biały kot na kraciastym pledzie. A w ogóle, to Twoja jesień jest taka kolorowa,że można ją kochać i kochać.
OdpowiedzUsuńOch ten biały kot na kraciastym pledzie może i ładnie wygląda ale potem te jedwabne kłaczki muszę zbierać;-)) Ale kocia staruszka ma wstęp wony. Lubię takie jesienne klimaty. Miłego popołudnia. K
UsuńPiękne jesienne klimaty :) I cudowny kot!
OdpowiedzUsuńMoje ulubione kolory i klimaty. Buziaczki:-))
UsuńBędę zaglądać do tego posta jak nadejdzie szaruga jesienna. :) Cudne zdjęcia i pomysły.
OdpowiedzUsuńZapraszam , będzie mi bardzo miło. Ściskam Kaśka
UsuńPrzepiękne pokazana jesień taka ciepła, słoneczna, radosna. Fantastyczne zdjęcia i pomysły na wianki:)
OdpowiedzUsuńTaka właśnie jest jesień. Uwielbiam całą gamę jesiennych barw. Cieszę się ,że znalazłaś wiankowe inspiracje. K
UsuńJesień jak ze snów, piękny post i cudowne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jesień sama w sobie jest bajkową porą roku. Buziaki jesienne. Kaśka
UsuńFantastyczne zdjęcia, ile kolorów i słońca :)
OdpowiedzUsuńKolory z natury. A słońce nam tej jesieni wyjątkowo pięknie świeciło. Pozdrawiam serdecznie K
UsuńCudowny post i zdjęcia do niego:) Po prostu przepięknie:) pozdrawiam i zapraszam na Candy do siebie - http://lemonlimeandlife.blogspot.com/2014/10/fabryka-swietego-mikoaja-i-candy.html
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Buziaki wielkie Kaśka
UsuńPrzepiękna, klimatyczna jesień u Ciebie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Miło mi , pozdrawiam Kaśka
Usuńkocham wszystkie Twoje zdjęcia! Dziękuję za cudowne inspiracje. Miłego długiego weekendu!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znajdujesz u mnie ciekawe inspiracje. Podeślij fotkę jak coś zrobisz. Miłego dnia K
Usuńwspaniałe zdjęcia, klimatycznie, ciepło i jesiennie u Ciebie. Podobają mi się Twoje dekoracje, jestem zachwycona. Jak niewiele trzeba, żeby powstały piękne dekoracje. Okazuje się, że jesień wcale nie musi być nudna i ponura. Może i długi post, ale wart przeczytania i obejrzenia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
Bałam się ,że przesadziłam z długością posta. Też uważam,że niewiele trzeba do zrobienia ciekawych dekoracji. Takie są najfajniejsze. Pozdrawiam K
UsuńKasiu, jesień z Twoich zdjęć to zdecydowanie najpiękniejsza pora roku, a Twój blog to niewyczerpane źródło inspiracji.
OdpowiedzUsuńDynie na schodach wyglądają niemal jak płonące lampiony. Ciasto czekoladowe uwielbiam i podobne robię od dawna, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że można je zamrozić. Dzięki za cenna wskazówkę i kolorowego długiego weekendu.
Aga dziękuję. Cieszy mnie ,że mój blog jest inspiracją dla innych osób. Sam wiele inspiracji zaczerpnęłam z innych blogów. Miłego dnia K
UsuńPrzepiękne zdjęcia, można oglądać bez końca, a ciasto wygląda tak apetycznie że na pewno spróbuję zrobić.
OdpowiedzUsuńCiasto jest mega czekoladowe i warto je zrobić na specjalną okazję. Pozdrawiam K
UsuńMoże i długi ale jaki uroczy. Jesień u Ciebie - cudna
OdpowiedzUsuńMiło mi. A jesienne zdjęcia są najpiękniejsze i takie ciepłe. Buziaki
UsuńAle się naoglądałam:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa tam mogę godzinami oglądać zdjęcia. Pozdrawiam Kaśka
UsuńCo tu dużo pisać? Ryjek mi się uśmiecha i tyle : ))). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMonika mi też się ryjek cieszy po Twoim komentarzu. Buziaczki
Usuńjesteś mistrzynią jesiennych dekoracji:))tworzysz taki piękny klimat...że wciąż mało i mało:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMało? A ja myślałam ,że wrzuciłam zbyt dużo zdjęć. Miło mi. Pozdrawiam Kaśka
UsuńKasiu piękne zdjęcia, można odpłynąć... naprawdę...!!!!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowite masz pomysły i "mega" wenę twórczą:)))
Wszystko obłędne i cóż można jeszcze dodać...
Pozdrawiam bardzo!
Dziękuję z całego serca. Buziaczki jesienne. Kaśka
UsuńCudne wianki i wszelkie dekoracje jesienne, miło oglądać Twoje dzieła:)
OdpowiedzUsuńWianki są takie szybkie w wykonaniu, a efekt jest zawsze niesamowity. Jesienne dekoracje robi się bardzo prosto i przy minimalnym nakładzie finansowym. Wszystko mamy w lesie i ogrodzie na wyciągnięcie ręki. Buziaki
UsuńPiękne jesienne dekoracje, można na nie patrzeć i patrzeć *)
OdpowiedzUsuńA potem jak się człowiek napatrzy to sam robi i robi. Pozdrawiam K
UsuńTe dynie wyglądają cuuuuudownie :)
OdpowiedzUsuńI urosły na moim kompoście;-)) Buziaki
UsuńKasiu u Ciebie jak zwykle cudnie! Ocieplacz na termos - genialny! Dekoracja stołu - wyjątkowo pomysłowa (prosta sprawa ale ja bym w życiu na to nie wpadła ;)) Wianki widziałam w Green Canoe i są super! Czytałam Twoje pierwsze posty. Byłam ciekawa kiedy i dlaczego zaczęłaś pisać bloga. Widzę, że przez lata wiele się zmieniło, sporo poukładało a dom z roku na rok wygląda cudniej. Bardzo podoba mi się Twoja historia. Pełna inspiracji i pozytywów, których czasami bardzo potrzebujemy. Dziękuję! Bardzo lubię tu zaglądać! Pozdrowienia Monika
OdpowiedzUsuńJak pisałam pierwsze posty byłam bardzo zagubiona w życiu, teraz się odnalazłam i wreszcie jestem szczęśliwa. Fajnie jak przez pryzmat bloga patrzę na efekty mojej i nie tylko pracy. Buziaki wielkie Kaśka
UsuńDotrwałam do końca, choć oczy otwierały się coraz szerzej z każdym zdjęciem. Piekne! Co pomysł to milszy i urokliwszy, cudne serwetki, dzbanki, termos, jesienne klimaty, wełniana bajka...
OdpowiedzUsuńBrawo za cierpliwość;-) Dziękuję za miły komentarz. Buziaki jesienne. Kaśka
UsuńGdybym miała opisać,co i za co mi się podobało,to dnia by mi nie starczyło;p
OdpowiedzUsuńWłaściwie wieczora;p
A koteczka Wasza,czy podwórkowa?
Piękna i klimatyczna jesienna sesja:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, jesienne dodatki :) Aż zamarzyło mi się wróćić do tych jesiennych wieczorów :)
OdpowiedzUsuńte zdjęcia wspaniale pokazują nasza ukochana polska jesień.
OdpowiedzUsuń