czwartek, 21 listopada 2013

BELLE BLANC i ciasteczka

 
Ostatnio stałam się szczęśliwą posiadaczką książki i notesu BELLE BLANC. Już w pierwszy dzień przeczytałam prawie wszystko. Nie mogę się napatrzyć na piękne dekoracje i jeszcze piękniejsze zdjęcia.
 
 

W książce jest dużo deco pomysłów oraz kilka przepisów. Jeden z nich właśnie wypróbowałam.. Jest to przepis na ciastko z dziurką. Piekłam już kilka razy podobne ciasteczka. Zawsze znikają w ekspresowym tempie. Te od Bell blanc są wyjątkowo pyszne.

















Kilka roboczych fotek i gotowe ciasteczka. Ja zrobiłam je z dżemem pomarańczowym. Mają lekko gorzkawy posmak. Są pyszne.





Ciasteczka zostały szybko zapuszkowane. Będą dłużej świeże.











Z ogrodu przyniosłam ostanie nagietki. Koniec listopada , a nagietki w ogrodzie. Super.

 
I jeszcze ostatnie ogrodowe warzywa. Mangold czerwona i żółta. Zamiast do garnka trafiła do wazonu. 
 
 

Ten post piszę w chwili przerwy. Bartek śpi, ciasto dochodzi w piekarniku , a piję pyszną kawę.
Ściskam gorąco.
Kaśka
 

5 komentarzy:

  1. Zapuszkowałaś ciasteczka :)) Wyglądają bardzo apetycznie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm, ale ciasteczka !
    Czuje, ze zdjecia w Belle blanc tez by mi sie spodobaly:) Lubie takie klimaty:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedna z moich ulubionych książek i wcale
    nie przeszkadza mi to,że napisana jest w niezrozumiałym
    dla mnie języku:)
    Sama poluję na II część,ale niestety z marnym skutkiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że nie podałaś przepisu na te ciasteczka:((

    OdpowiedzUsuń
  5. ciasteczka faktycznie wyglądają nawet na takie, które puszkowania nie doczekają ;)
    a ta botwina do teraz rośnie? nasiona do siewu można bez problemu dostać w sklepie? bo przyznam szczerze, że w specjalistycznych hurtowniach ogrodniczych widziałam w sprzedaży, ale w ilościach HURTOWYCH ;)
    pięknie nawet w wazonie się prezentuje...
    a nagietki też jeszcze u mnie kwitną...chyba zerwę je żeby nimi oczy w domu nacieszyć :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz ;-)
Pozdrawiam Kaśka

Dom...pod brzozą po powodziiiiii....

Idę ulicą, jakoś tak tu szaro, brudno. Drzewa połamane, brakuje lamp , na chodnikach piętrzą się śmieci. Mój tata z psem na spacerze. Wyjści...