Czas płynie tak szybko, że nawet nie wiem kiedy moje niemowlę tak urosło. Z mini bobaska zrobił się 8 kilowy bobas, który pcha się do siadania , a ma dopiero 5 miesięcy.
Starszy syn z małego chłopca przerodził się w faceta , zaczyna się golić i oglądać za dziewczynami.
A najlepsze jest to ,że ja nie czuję się staro. Jakoś ciągle mam młode spojrzenie na wszystko , a często zachowuję się jak 15 lat wcześniej. Ale nie chcę dorosnąć, nie chcę być poważną( tak na swój wiek). Bawię się i cieszę życiem- choć czasu na wszystko mam tak niewiele.
Między pracą, synami, mężem i remontami znajduję czas na dekoracje,pieczenie i czytanie.
Czasami czuję się jak pies kręcący się z ogonem w mordce, bo jak zrobię pranie , wyprasuję, ugotuję, upiekę, posprzątam i udekoruje to w łazience czeka kolejne pranie, w zlewie naczynia, zbliża się następny posiłek , a w głowie już kolejne pomysły na wypieki i dekoracje. Więc zaczynam znów od prania, robię zakupy i np ostatnio znalazłam w sklepie piękną formę do ciasta w kształcie jabłka , więc musiałam ją natychmiast wypróbować. Ciasto zrobiłam w tzw między- czasie i znikło szybciej niż się pojawiło więc nawet jednej fotki nie zrobiłam. Ale to temat na następny post. Będzie w nim ciasto jabłkowe w ślicznej formie, waniliowe rogaliki i przepis na ciasteczka z dziurką http://dompodbrzoza.blogspot.de/2013/11/belle-blanc-i-ciasteczka.html z ostatniego posta- bo dostałam bardzo dużo listów z prośbą o przepis- będzie słodko!!!!
Ale wracając do świątecznych przygotowań.
Przed wyjazdem musiałam zrobiłam dokładny przegląd świątecznych ozdób. Ze strychu zniosłam pudła z ozdobami.
Pudła kupiłam rok temu i jestem z nich bardzo zadowolona.
Po pierwsze są w moich klimatach świątecznych- czyli czerwień, kratka i serducha.
Po drugie są super praktyczne bo mają masę przegródek, które można dowolnie przestawiać.
A w pudłach moje skarby gromadzone latami.
Jak widzicie zawartość pudeł narzuca mi świąteczną kolorystykę.
Ale jakoś święta kojarzą mi się z czerwienią i uwielbiam ten kolor.
Święta będą czerwone!!!
Tak więc świąteczne dekoracje już w głowie i muszę sobie dać na wstrzymanie jak to mawiał mój dziadziu Wiesiu , bo koniec listopada to jeszcze nie czas na choinkę.
A teraz kilka migawek z tego co się tworzy w dolnym mieszkaniu.
Dolne mieszkanie traktowanie po macoszemu zostało odświeżone i staje się moją pracownią do dekoracji, szycia, prasowania i pieczenia.Ze strychu zniosłam żółty kosz wiklinowy i przemalowałam go na biało. Aż mi oczy zabłysły tak bardzo mi się spodobał.
Trochę białej farby , pędzel i taaadam mam super kosz na dodatkowe poduszki i kołdry.
Pled biało czerwony zrobiła dla mnie Agnieszka z http://lawendowykredens.blogspot.de/
A ten szary poniżej kupiłam w SH na wagę , a kwiatuszki dorobiła mi na szydełku moja ciocia Ola.
.
Piękne skarby, ja też ze 4 lata temu kupiłam sobie takie pudła-są super :)
OdpowiedzUsuńA Twoje ozdoby i kocyki i dekoracje....boskie :)
Pudła są super ,wreszcie nic się nie stłucze i wiem co gdzie mam.
Usuńpozdrawiam
K
piękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńozdoby z duszą...
a po przepisy się zjawię :)
pozdrawiam ciepło!
Cudny klimat w tym poście :))) Wszystko piękne. A ja uważam, że czekanie na przedświąteczne dekorowanie, jest równie przyjemne, jak efekt końcowy, i zdecydowanie nie jestem zwolenniczką świątecznych ozdób w mieszkaniu od listopada :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
PS. Skąd te cudne pudła?
Masz rację listopad to jeszcze za wcześniej ale już powoli się rozkręcam. A pudła są z Tchibo. Kupiłam rok temu.
UsuńPozdrawiam
K
U mnie też będzie dużo czerwonego na święta:)
OdpowiedzUsuńPudła są faktycznie rewelacyjne, mieszkanko pięknie się zapowiada i te kosze skradły moje serce a pled....
Też uwielbiam białe kosze wiklinowe :) I wiklinę pod każdą postacią!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszedł kosz.
Pozdrawiam.
Dzięki dziewczyny. Uwielbiam kosze wiklinowe. Pozdrawiam serdecznie.:-)
UsuńMoje dzieci, tez jakos szybko urosly, za szybko;)
OdpowiedzUsuńSzykuje sie piken, klimatyczne mieszkanko.
Pledy -urocze:)
Dzieci rosną tak szybko. Kiedy mój starszy syn tak wyrósł? Czas tak szybko płynie, że trzeba delektować się każdą chwilą.
UsuńPozdrawiam
Bardzo podobają mi się kosze, które tak przemieniłaś :) Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Czerwony chyba najbardziej pasuje do stylu rustykalnego. U mnie też tradycyjnie czerwono. Pudła sà rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńTak trzeba dokonać przeglądu a u Ciebie same cudowności.
OdpowiedzUsuńZdrowia dla malucha, własnie jak ten czas pędzi, mój syn wczesniak, malutki a teraz 28 lat i kiedy to zleciało...?
Dlatego trzeba wypełniać czas robótkami, bo dzieki nim kojarzę kolejne świeta i wydarzenia :)
Gdybyście zastanawiali się co położyć na dachu koniecznie zajrzyjcie tutaj https://polskiebudowlane.pl/portal/blachodachowka-z-posypka-wady-i-zalety/ W tym artykule znajdziecie zalety i wady blachodachówki z posypką. Według mnie jest to rozwiazanie godne uwagi.
OdpowiedzUsuń