Hej wszystkie zabiegane i zaganiane blogowiczki i blogowicze oczywiście , bo i takowi są. Dziś obiecany post na słodko. W mojej kuchni wszędzie ciasteczka, puszki, posypki, lukry i rozsypana mąka. Stół dziwnie się zmniejszył , bo jakoś brak na nim miejsca do jedzenia. Wszędzie leżą foremki do ciastek, pierniczki, jodłowe gałązki. A ja w każdej wolnej chwili piekę i dekoruję.
Najpierw moje ulubione ciasteczka - rogaliki waniliowe. Tych piekę całe blachy i rozdaję w prezentach. Smakują wszystkim , a w Niemczech są klasycznym wypiekiem na czas adwentu.
Przepis pochodzi ze strony Dr. Oetker.http://www.oetker.de/rezepthefte/weihnachten/weihnachtliche-klassiker.html
Vanillekipferl Rogaliki waniliowe
200 g mąki
szczypta proszku do pieczenia
100 g cukru
1 cukier waniliowy
1 jajko
125 g masła lub margaryny
100 g mielonych migdałów
Zagniatamy i formujemy małe rogaliki. Pieczemy w 160 st C ( termoobieg) 180 st C ( bez termoobiegu) przez 10 min. Mają być jasno - słomkowe. Ciepłe obtaczamy w cukrze pudrze zmieszanym z cukrem waniliowym.
Są pyszne.
A to druga wersja , bardziej delikatne i kruche. Przepis dostałam od znajomej w Niemczech.
Rogaliki waniliowe
250 g mąki
125 g cukru
szczypta soli
155 g zmielonych migdałów ( ja dodaję zazwyczaj 200 g )
200 g masła !!!
3 żółtka
zapach waniliowy
Zagniatamy, wkładamy do lodówki na ok pół godziny. Formujemy rolkę ciasta, którą podsypujemy mąką ( ciasto jest lekko klejące). Formujemy rogaliki. Pieczemy jak poprzednie 10 min 160 st C ( z termoobiegiem) 180 st C ( bez termoobiegu) . Mają być jasno - słomkowe. Ciepłe obtaczamy w cukrze pudrze zmieszanym z cukrem waniliowym.
Upiekłam obie wersje. Ta pierwsze zostały tradycyjnie potraktowane cukrem pudrem , drugie zaś oblałam czekoladą i posypałam kokosem.
Sweterkowe doniczki już znacie. Teraz posadziłam w nich małe choineczki.
Obiecany przepis z wcześniejszego posta http://dompodbrzoza.blogspot.de/2013/11/belle-blanc-i-ciasteczka.html na ciasteczka z dziurką od Belle Blanc.
375 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
125 g masła
125 g cukru
szczypta soli
2 jajka
Wszystko zagnieść i odstawić na pół godziny do lodówki.
Rozwałkować na grubość 3mm. Wycinać parami kwiatuszek bez dziurki i z dziurką. Piec w 170 st C ( termoobieg) 12 min. Dżem przetrzeć przez metalowe sitko. Przetartym dżemem smarować pełny kwiatuszek, na to przykleić kwiatuszek z dziurką. Docisnąć i posypać cukrem pudrem.
Proste , pyszne i zawsze się udają. Chyba wszyscy znają tego bloga. Dla mnie to najpyszniejsze przepisy w sieci.
Moje pierniczki lukruję od wczoraj. Trochę to potrwa bo jak zwykle ilości hurtowe. Gotowe fotki w następnym poście.
Mała stołowa dekoracja ze świeczką.
Rajskie jabłuszka to chyba najprostszy i najpiękniejszy dodatek do świątecznych dekoracji
I moje nowe nabytki - dwa sznureczki. Mała rzecz , a cieszy.
A te zdjęcia poniżej mają wygląd starych , przyżółconych fotografii- zrobiłam je z założonymi na obiektyw rajstopami. Taka fotograficzna próba - zamiast filtra - rajstopy.
I jeszcze eco zawieszki do różności i prezentów.
Pogoda sprzyja do rozmów przy herbatce. Pijemy tą z imbirem. Świetnie smakuje i rozgrzewa. Do tego ciasteczka. Oj jest słodko.
Pozdrawiam i uciekam wykorzystać wolną chwilkę na lukrowanie, bo Bartek nadal słodko śpi.
Kasi, masz power!
OdpowiedzUsuńdzięki za przepisy :)
OdpowiedzUsuńsłodko się zrobiło...
cudowne masz foremki-ten konik na biegunach i śnieżynka śliczne!!
:)
uwielbiam ta mnogość zdjęć :)
Pozdrawiam
ale pysznie :) mmmmmmmmmmmmm dziękuję za przepisy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo dziekujemy za przepisy! Oj mam ochote na te rogaliki!
OdpowiedzUsuńPrzepysznie i przepieknie :)
OdpowiedzUsuńZ całego serca dziękuję za inspirację,już wiem jakie ciasteczka zrobię:)A sznureczki mamy te same:)Uwielbiam je:)
OdpowiedzUsuńRogaliki również robię każdego roku, tylko obtaczam w cukrze zmieszanym z laską wanilii,są cudowne.
OdpowiedzUsuńwszystko tak pięknie podane.
pozdrawiam
Piękne rzeczy...
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie wyróżnić Pani bloga,
więcej informacji na http://monikanastaly.blogspot.com/
Pozdrawiam ciepło:))
Bardzo mi miło - dziękuję. A jaka tam Pani ze mnie- Kaśka jestem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kaśka ale nie Pani :-)))