Kochani tak bardzo cieszę się na wiosnę. Każdą chwilę spędzam na świeżym powietrzu. Poranna kawa i śpiew ptaków- czy jest coś lepszego na początek nowego dnia;-)
Sadzę kwiaty w donicach, produkuję rozsady. W tym roku mam więcej ogrodowych planów bo doszły mi urocze drewniane donice.
Stoją jeszcze za domem, zapakowane w grube kartony. Lada moment rozpakuje je i przeniosę pod sklepik. Tam posadzę i wysieje same niebieskie kwiaty.
Moje sałaty , dynie, cukinie, pomidory, ogórki i zioła i kwiaty iiiii...wszystko rośnie jak na drożdżach.
Prognoza pogody cieszy mnie bardzo. 1kwietnia na otwarcie Kredensu babci Heli zapowiada się słoneczko. Bardzo się cieszę, bo jakoś w deszczu otwarcie sklepiku traktuję jak katastrofę. Co prawda plan B przygotowany ale trochę słońca dobrze wróży;-))
Ostatnio zachwycają mnie pastelowe kolory. Piję w pastelowych filiżankach. Wybieram różowe róże.
Wiosna w głowie.
Testuję sklepowe drobiazgi, robię zdjęcia na stronę internetową sklepiku Kredens babci Heli, na instagram i nadrabiam blogowe zaległości.
Piszę za dużo i za dużo wrzucam zdjęć na bloga, ale które piękniejsze zdjęcie??? To na górze, to na dole???
A może dodam różową filiżankę, by przełamać zimną czerń metalowego koszyczka,
.
Bawię się produktami ze sklepu. Podziwiam i cieszę się jak dziecko.
Dziś rano dzwonię do rodziców cała w skowronkach, godzina 6 z małym haczykiem i pytam czy może ktoś podejść do sklepiku bo tam kurier i 125 kg IbLaursen na palecie czeka na rozładunek i podpis.
Tata leci, podpisuje, syn przestawia, mama dzwoni do mnie co i jak i że miejsca nie ma;-)
Mąż pyta czy oby się zmieścimy w tym sklepiku;-). Tak tak kochanie mam wszystko pod kontrolą.
Przez telefon i internet zamawiam szyld i ulotki. Z rana budzimy stolarza, bo rama na wystawie tak brzydka i trzeba nową na wczoraj;-)
I to wszystko przez ten telefon, bo my w Niemczech, bo wiecznie na wyjazdach i gdyby nie ten internet, komórka, bank internetowy to chyba bym rady nie dała.
Lubię stare , babcine ale technologia i postęp są dla mnie ogromnym ułatwieniem.
Szukam donic do sklepu, jest na all..., potrzebuję wianki, jajka, torby- internet. No i blog , instagram i facebook;-), wszystkie pożeracze czasu, ale potrzebne i przydatne.
I mam z Wami kontakt. Dziękuję za komentarze, za obserwatorów na instagramie, których przybywa coraz więcej i tak codziennie się zastanawiam czy te 10 tyś będzie na 1 kwietnia? Miło mi bardzo że tej chwili 9692 osoby mnie obserwują. Staram się wrzucać zdjęcia, odpisywać z małym poślizgiem ale jednak. Od niedzieli staram się znaleźć chwilę by napisać bloga. I znalazłam , kosztem tego żurku co powinien się już gotować;-)
Hiacynty pachną tak mocno,że aż mdli , ale otwieram okno i jest o niebo lepiej. Ale ten błękit jest taki uroczy,że podziwiam i cieszę oczy.
Róże wkładam do koszyczka w kształcie jajka, robię zdjęcia, przestawiam, robię bałagan, gdzieś lecę, coś załatwiam. Energia mnie rozpiera:-)
O tej kremówce od Babci Heli, o wianku z cebulek i o tym koszyczku co go z żołędzi zrobiłam napiszę potem, bo muszę do żurku, po dziecko i po zakupy. Napiszę w wolnej chwili. Uciekam , pa pa
Oj tak, pastelowe kolory są cudowne :D Zwlaszcza na wiosnę.
OdpowiedzUsuńCieszę się wraz z Tobą twoją radością i energią, huk pracy przed Wami ale ileż satysfakcji przy tym. A zdjęcia cudne :D
OdpowiedzUsuńCudowne dekoracje i wspaniale że tak Cię rozpiera energia :-). Ja troszkę zazdroszczę tej werwy.
OdpowiedzUsuńWszystko piękne i urocze. Trzymam kciuki aby pogoda, zdrowie i humory dopisały na "Wielkie Otwarcie".Koszyczek z żołędzi, wianek z dymki i ta gąska-malarka na pisance super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bez końca można oglądać te zdjęcia....
OdpowiedzUsuńKasiu Ty moja droga:)kusisz kolorami aż chciało by się być w tym Twoim sklepiku:)może kiedyś się uda:)))piękne zdjęcia można oglądać bez końca:))
OdpowiedzUsuńUpiekłam jabłecznik wg Twojego przepisu i jest numerem jeden w ostatnich dniach:)))
pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki mocno,mocno:)))
Świetny ten koszyk z żołędzi i jak zwykle przepiękne kadry. Wiosna u Ciebie zawitała na dobre.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Piękne zdjęcia. Uwielbiam pastele a wiosna właśnie taka jest. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWiosennie, pastelowo, świeżo, pięknie Kasiu. Tylko gdzie Twój instagram zniknął?
OdpowiedzUsuńOj pokazałabyś te wszystkie siewki :)
OdpowiedzUsuńDobrego wiatru w żagle życzę.
OdpowiedzUsuńMiło popatrzeć na te wszystkie cudeńka.
Fotogaleria przepiękna. Pastele są urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😊
Uwielbiam Pani bloga, jest dla mnie inspiracją. Jestem zachwycona pracami oraz zdjęciami. Nie mogę się doczekać, żeby odwiedzić ,Kredens babci Heli'
OdpowiedzUsuńPrzepięknie pastelowo
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia - faktycznie ciężko zdecydować się na kilka :) Czekam na relację z otwarcia sklepiku :) Mam nadzieję, że wszystko się udało :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Bardzo ciekawy artykuł, dzięki za informacje :)
OdpowiedzUsuńThank for your very good article.! i always enjoy & read the post you are sharing!
OdpowiedzUsuńหนังดราม่า
Śliczne zdjęcia i przepiękne dekoracje, najbardziej ujęło mnie ażurowe jajko a w nim kompozycja kwiatowa. Sama próbuję robić takie cuda (mam super materiały z https://pm-m.pl/271-artykuly-dekoracyjne, polecam). Sama robię także palmy wielkanocne, ale powiem Ci, że koszyczek z żołędzi i wianek z cebuli tak mi się spodobał, że w tym roku bankowo robię nam do domu takie dekoracje! Dzięki!
OdpowiedzUsuńPolecam www.koszyki.net.pl.
OdpowiedzUsuń