Znacie to uczucie, koniec lutego, ciepłe promyczki słońca i normalnie nie można się doczekać sezonu ogrodowego. Ja z utęsknieniem wypatruję wiosny, a żeby nieco przyspieszyć sobie to oczekiwanie , obsadzam wszelkie doniczki, osłonki i inne naczynia wiosennymi kwiatami. Na parapetach zrobiło się biało. Posadziłam białe szafirki i przebiśniegi. Przerwy między roślinami wypełniłam mchem.
Znacie mnie,że lubię wianki. Robię je z różnych , naturalnych materiałów. Ostatnio powstał cebulowy wianek.
Krok po kroku wyglądało to tak:
Potrzebujemy bazę do wianków, małe cebulki i klej na gorąco.
Cebulki przyklejamy do wianka. Troszeczkę trzeba się pobawić ale myślę że warto.
Resztka cebulki trafiła do doniczki. Będzie młody szczypiorek.
A nie wiem czy wiece, ale taki wianek z czasem się Wam pięknie zazieleni. Wiem, bo
rok temu robiłam mały wianek . Krok po kroku znajdzie u Asi z Green Canoe Tu
O wianku piszę o w poście TU
Tegoroczny wianek jest bardziej wypasiony. Teraz leży sobie na stole w kuchni. Potem trafi na ogrodowy stół, a tam pod wpływem wilgoci zazieleni się młodziutkim szczypiorkiem.
Zrobiłam sobie wianek i szafirkową kompozycję w pojemniku o kształcie korony. I oczywiście nie wiedziałam co najpierw Wam pokazać, więc pokazuję wszystko.
Wianek wędrował po całym domu, a ja nie wiedziałam jak go sfotografować , by oddać jego urok osobisty.
Położyłam go na starym kuferku, który trafił do nas zupełnie za darmo i przez całkowity przypadek. O kuferku napiszę innym razem.
Jak ktoś ma ochotę , może wypełnić przerwy pomiędzy cebulkami kawałkami mchu. Też ładnie wygląda.
Wianek cieszył się dużym zainteresowaniem Bartka. Bardzo podobało mu się skubanie cebulki.
Ale po pewnym czasie maluch dał sobie spokój z moim wiankiem i zabrał się za robienie własnego. Pistoletem do kleju na niby naklejał coś do swojego klocka i mówił psyt. Skubaniec musiał mnie obserwować i widział jak reaguję na gorący klej, który przyklejał mi się do palców.
To niesamowite jak dzieci naśladują rodziców. Bartek uwielbia odkurzać , zamiatać i "latać " na mopie. Jak wchodzę do domu natychmiast dostaję mopa. Śmieszne jest to ,że trzeba nim szybko wycierać podłogę , bo inaczej maluch jest bardzo zawiedziony i piszczy;-)
A Wasze dzieci też tak pomagają?
A przy okazji dzieci to mój starszy syn ma już 18 lat!!!!! Szok , kiedy to zleciało!!!!
BRAK ZDJĘCIA
To mój stary syn z opłatkiem w formie dowodu osobistego. Opłatek trafiła na tort, którego kochana ( mam na myśli siebie) mama upiekła dla synusia.
No i oczywiście wspólne zdjęcie z dorosłym synem.
Świeczki w ilości sztuk osiemnastu włożone były do formy od tortów. Forma owinięta była Arkowym pasem, takim z mocnej skóry. Było tych pasów osiemnaście . Oj piekły Patryka cztery litery;-) . Imprezka była 11 stycznia w ogrodowej altance. Napaliliśmy w piecu , a pogoda tak dopisała,że młodzież spacerowała w nocy po ogrodzie bez kurtek.
Wracam do wianka z cebuli. Uważam ,że jest bardzo fajną dekoracją. Cieszy oko i zaskakuje gości. O z cebulek,... o ale fajny, ...
Kupiłam też hiacynty. Cięte 3 sztuki w lidlu za jedno euro. Mogłam kupić więcej, bo są wyjątkowo dorodne. Bardzo lubię kwiaty na stole i na parapecie. Zanim trafiły do flakonu , musiały zostać obfotografowane.
A te hiacynty ( inny gatunek) posadziłam w foremce do babek. Foremka jest miedziana. Mam ich pięć sztuk i nie uwierzycie , znalazłam je na ulicy. Jak wracałam do domu to micha cieszyła mi się od ucha do ucha. Zobaczycie je w kolejnych postach.
I jeszcze pomysł na szafirki w przeźroczystym naczyniu.
Prosto, szybko, elegancko - tak lubię.
Do całej kompozycji dołożyłam małe jajeczka. Jeszcze nie dekoruję domu na Wielkanoc, ale specjalnie dla Was postanowiłam użyć jajek jako wielkanocnej inspiracji.
Do naczynia wkładamy mech, cebulki wiosennych kwiatów i małe jajeczka. Lekko podlewamy Proste i szybkie .
W dwa dni szafirki tak urosły,że kwiatostany wystawały już z naczynia.
Te szafirki w koronie są moim mini ogródkiem. A przebiśniegi przypominają mi o wiośnie.
Mój parapet jest w białych kwiatkach, choć w tle rozkwitają kolejne hiacynty , ale już niebieskie.
W kolejnym poście zobaczycie trochę pisanek. Zrobiłam bardzo naturalne pisanki z ..., będziecie zaskoczeni.
Zapraszam już teraz do kolejnego posta, a już wkrótce wiosna , a przed jej przyjściem nowy magazyn Green Canoe Style , a w nim masa wiosennych inspiracji, także moich. Już teraz zapraszam do poczytania. Link znajdziecie n moim blogu.
Życzę Wam miłego popołudnia i dużo wiosennego słoneczka.
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze.
Pa pa Wasza wiosenne zakręcona Kaśka
P.S. Czy u Was też ptaki tak pięknie śpiewają???? U nas cała ptasia gromadka nam koncertuje.
Wszystko piękne i pomysłowe Kasiu : ). Ech,starzeją nam się te dzieci ale my ciągle młode : ). Pozdrawiam serdecznie : ) I najlepsze życzenia dla szanownego jubilata : ).
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia dla dorosłego syna. Dzieci się tak szybko starzeją;-) Miłego dnia. Kaśka
UsuńAleż cudne są te szafirkowe kompozycje, podobają mi się wszystkie i te eleganckie w szkle i te w morzu mchu w koronie. Wspaniale wyglądają :)
OdpowiedzUsuńHiacyntowe migawki też piękne.
Uwielbiam kwiaty..... i w wazonach i w donicach i w ogrodzie , pod każdą postacią :))
Obaj synowie to prawdziwe przystojniaki, najlepsze życzenia dla 18-latka :)
Nie mogę się doczekać odsłony kuferka.... kocham stare kufry, a te fragmenty, które można dojrzeć na fotkach zapowiadają wspaniałości :)
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Bardzo dziękuję za tyle komplementów. Kufry i walizki też uwielbiam, Tylko jakoś miejsca na nie mam coraz mniej. Jak odnowimy kufer, to obfotografuję i wrzucę na bloga. Ściskam Kaśka
UsuńOd dawna już Cię podczytuję i jestem pod wrażeniem Twojej pomysłowości (i Twojego męża również). Domek dla ptaków w jednym z postów- mistrzostwo świata. Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejny post z pomysłami
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo się cieszę ,że podoba Ci się nasz styl. Domek dla ptaków jest cudowny. Arek spisał się na medal, jak zawsze zresztą. Miłego dnia . Pozdrawiam Kaśka
UsuńTwoje pomysły są dla mnie zachętą do tworzenia :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo mnie to cieszy. Buziaki Kaśka
UsuńRewelacyjne masz pomysły na piękne dekoracje:) Kasiu nie powiedziałabym że masz już tak dorosłego syna:) wyglądasz pięknie i kwitnąco:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najpiękniejsze dla 18-latka:)Niech bierze z życia wszystko co najlepsze, bo po osiągnięciu pełnoletności niesamowicie ono leci...:) 18-stka....kiedy to było....;););)
Pozdrawiam cieplutko
Patrycja
To miłe,że nie widać po mnie 39 lat;-) Jak kiedyś patrzyłam na mamę koleżanki, która obchodziła 40 urodziny to sobie myślałam - ale stara ta pani. Teraz czuję się młodo i zawsze przypomina mi się jak miałam dwadzieścia parę lat i Patryk powiedział mi,że była taka pani u nas, tak starsza, tak w twoim wieku mamusiu. Hi hi.
UsuńPozdrawiam Kaśka
już to kiedyś pisałam, że syn to niezły przystojniak, ale .... jeśli mama wygląda jak niewiele starsza siostra to cóż się dziwić :-). Kompozycje jak zwykle piękne, wianek cebulowy chętnie kiedyś skopiuję.
OdpowiedzUsuńPost miał być o dekoracjach, a najwięcej komplementów dostaję ja. Bardzo dziękuję. Myślę,że jak ktoś czuje się młody duchem to wtedy jest dużo młodszy. Jak urodził się Bartek , spacerowałam z nim i Patrykiem w parku i podeszła do mnie starsza pani i mówi ,że jak miło widzieć takie młode małżeństwo z dzieckiem. Ale było śmiechu. A ja miałam uśmiech od ucha do ucha. Jak bardzo polubiłam tą panią, szkoda,że była z innego miasta, Pozdrawiam Kaśka
Usuńpiękne, musze dogrzbac swój pistolt, ale ja z innej strony
OdpowiedzUsuńmoże lepiej by bylo gdybyś lekko zatarła dane z "opłatka \" dowowdu osobistego Twojego syna. Bo widac na nim prawie wszytskie dane a to w obnym świecie internetu- niestety-nie jest bezpieczne.
Masz rację nie pomyślałam o tym. ale z drugiej strony na zdjęciu nie są wszystkie prawdziwe dane. Często nie myślimy pokazując nasze dane lub zdjęcia w internecie, a potem możemy mieć wielkie problemy. Dziękuję za troskę. Pozdrawiam serdecznie Kaśka
UsuńWianek świetny! Muszę taki zrobić mamie - zapalonej ogrodniczce, nieźle się uśmieje gdy zobaczy dymkę na drzwiach zamiast w ogródku:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Zawsze może go położyć na grządce. Bardzo lubię ten wianek. Podlewam so systematycznie i cebulki już mają kiełki. Miłego dnia Kaśka
UsuńCebulkowy wianek cudny, pozwól, że zgapię pomysł, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJasne, odgapiaj. Lubię jak ludzie czerpią inspiracje z mojego bloga, a potem upiększają swoje otoczenia. Pozdrawiam K
UsuńPomysł z cebulkowym wiankiem rewelacyjny, chyba taki zrobie na drzwi wejściowe, bo miałam własnie zmieniac, fajnych masz chłopaków, wszystkich trzech:))pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWianek jest świetny, a chłopaki kochane, Trzech chłopów w domu to wyzwanie. Buziaki wielkie Kaśka
UsuńKasiu Droga, uwielbiam styl Twoich zdjęć..są świetne, nawet jeśli to...cebula;))) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńCebula też może być piękna;-) Często zwykła rzecz pokazana w niezwykły sposób bardzo zachwyca. Ściskam Kaśka
UsuńKasiu:))ja też latam po chałupie z kwiatami ,są wszędzie:)nawet na korytarzu,a mieszkam w bloku:))na jesień wsadziłam cebulki szafirków i tulipanów do skrzynek z nadzieją ,że będę miała swoje kwiatki:))teraz jak było ciepło przesadziłam parę do doniczki i wzięłam do domu,ale zaraz zaczęły żółknąć liście i poszły sobie z powrotem na balkon:)))czekam aż sobie tam zakwitną:))
OdpowiedzUsuńwianek z cebulek świetny,jak go zobaczyłam to pomyślałam ,że można by coś zrobić żeby się zazielenił:)))przyjemnie z pożytecznym:)))
piękne te Twoje dekoracje:)))
pozdrawiam cieplutko:))
Wianek podlewam i cebulki już kiełkują. A kwiaty wędrują u mnie po całym domu, ogrodzie i werandzie. Często wpada mi coś do głowy i zmieniam osłonki na doniczkę, to wkładam do słoika, a potem kwitnące jeszcze kwiaty wędrują do wazonu. Bardzo lubię kwiaty. Nawet nie wiesz jak bardzo wypatruję wiosny. Pozdrawiam serdecznie Kaśka
UsuńWitaj, jestem zauroczona Twoim miejscem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
To zapraszam . Bardzo się cieszę,że podoba Ci się nasz klimat. Ściskam Kaśka
UsuńKAsiula ...MAMUSIU 18LATKA !!!!!!Cudny tort wyczarowałaś dla mężczyzny!!!!:)cuuudny!!
OdpowiedzUsuńJA tez taki chce jak dorosnę:):):)hihi
Eeeee...a gdzie takie ulice ,co foremki mozna zbierac??:):)
Chetnie tam podskocze:)
...A może ktos przedswiateczne przygotowanie czynił i zgubił jak szedł do domu ,by piec wielkanocne baby!?:)
Ściskam Was baaardzo cieplutko Kochana!!
Kasiula tort prost, ale z tradycyjnym kremem. Pycha. Goście zjedli prawie cały. Jak już będziesz duża upiekę Ci taki. A foremek i innych klamotów nazbierałam całe pudło. Jak przyjedziesz to się podzielę z Tobą. Buziaki K
Usuń