Ja i Magda zaraz po sesji piernikowej.
Wpadam z wynikami konkursu.
Pierniczki pojadą do:
Piękne piernikowe dzieła Magdy. Nie mogę oderwać od nich oczu. A kolory mnie oczarowały!
Dziadków zawsze wspominam ciepło. Babcię Gienię widzę w fotelu z szydełkiem w ręku, zawsze zapracowaną nad robótką, jak mówiła. Mam stosy jej serwetek - cenna pamiątka. Dziadzia Edzia niestety nie poznałam, ale mam jego zdjęcie - uroczy starszy pan w eleganckim garniturze:) Stoi z Babcią i dwiema swoimi córkami (moją Mamą i Ciocią Marysią). Dziadzio Kacper - do dziś pamiętam jak głaskał mnie po głowie, bo chorą jaskółkę, którą znalazłam zjadł kot. Ja oczywiście zalewałam się łzami. A Babcia Józia? Najcieplejsza, najukochańsza Babcia pod słońcem, cierpliwie dawała mi czesać swoje srebrne włosy. I jeszcze chodziła w tych fryzurach:))) - tak bardzo za Nimi wszystkimi tęsknię!
Dziadków zawsze wspominam ciepło. Babcię Gienię widzę w fotelu z szydełkiem w ręku, zawsze zapracowaną nad robótką, jak mówiła. Mam stosy jej serwetek - cenna pamiątka. Dziadzia Edzia niestety nie poznałam, ale mam jego zdjęcie - uroczy starszy pan w eleganckim garniturze:) Stoi z Babcią i dwiema swoimi córkami (moją Mamą i Ciocią Marysią). Dziadzio Kacper - do dziś pamiętam jak głaskał mnie po głowie, bo chorą jaskółkę, którą znalazłam zjadł kot. Ja oczywiście zalewałam się łzami. A Babcia Józia? Najcieplejsza, najukochańsza Babcia pod słońcem, cierpliwie dawała mi czesać swoje srebrne włosy. I jeszcze chodziła w tych fryzurach:))) - tak bardzo za Nimi wszystkimi tęsknię!
Anonimowy24 stycznia 2016 07:13
Wzruszające te Wasze wspomnienia o babciach i dziadkach.Ja wspominam swoich jako cudownych siwych staruszków pełnych wzajemnej miłości.Jako dziewczynka babcia opowiadała mi o tym jak mój dziadzio a jej mąż po wojnie spotkają się w ich domu.dziadzio powiedział żeby babcia na niego czekała.Czekała na niego trzy miesiące w domu który został zburzony( wówczas z trójką dzieci).Babcia opowiadała tę niezwykła historię ze łzami w oczach.Po latach kiedy wspominam cudowny czas dzieciństwa,wiem że byli wspaniali ,spokojni mieli niezwykłą mądrość życiową, przekazywali swoim codziennym życiem co znaczy na "dobre i złe" i zawsze byli RAZEM.Będą zawsze ze mną.Marylka
Dziewczyny gratuluję czekam na adresy do wysyłki. A Wszystkim innym dziękuję za komentarze i do następnego razu.Kaśka
Wow...! Te pierniki są boskie!!A P.Magda na drugim zdjęciu wygląda jak żona św.Mikołaja-cudnie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Patrycja
Bardzo się cieszę, że los uśmiechnął się do mnie!
OdpowiedzUsuńPierniczki Magdy są cudne. Podziwiam je od dawna. Nawet pokusiłam się o zrobienie swoich, ale ozdobić je tak pięknie-nie potrafiłam. W końcu na większości z nich wylądował cytrynowy lukier i kolorowa posypka:)
Bardzo, bardzo dziękuję!
Piernikowa Babcia jest już u mnie!
UsuńNawet nie wyobrażałam sobie, że jest to tak ogromny piernik :)
Pięknie przyozdobiony, każdy detal dopracowany, w cudownych kolorach, pachnący. Dzieło sztuki!
Już ją widzę, jako bohaterkę niejednej lekcji. Dlatego będzie to "Szkolna Babcia". Dziewczyny - Magdo, Kasiu - jeszcze raz dziękuję:)
Fajnie tak wyglądać przy pieczeniu :) KLASA bardzo,bardzo elegancko.Super duet z Was dziewczyny.Marylka
OdpowiedzUsuńrewelacyjne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPiękne z Was Kobitki A i pierniki cudne Miło popatrzeć Pozdrawiam gorąco Czekam na kolejnego posta z cyklu " niby nic takiego, tak mi jakoś wyszło " czyli jak dla mnie mistrzostwo świata w wykonaniu Kasi Pozdrawiam. Nie mogę doczekac się kolejnej historii od Ciebie Do zobaczenia. Do następnego razu. Asis
OdpowiedzUsuńsuper dziewczyny wyglądacie :-)
OdpowiedzUsuńpierniki cudne!