Jakoś nie mogłam się powstrzymać i wrzucam wiosenne fotki. Słońce i kwiaty, nic więcej do szczęścia nie trzeba. Zresztą zobaczcie sami.
I jak? Wiosna na całego.
Ściskam i życzę miłego wieczoru.
Przepyszne bułeczki z czosnkowym pesto. Najlepsze jeszcze ciepłe, ale równie dobre w kolejny dzień. Można podpiec w piekarniku i znów będą c...
jak to u Ciebie już magnolie kwitną a u mnie w górach dopiero pączki zaczynają się rozwijać.
OdpowiedzUsuńPiekna wiosna :)))
buziaki :**
Ostatnie dni były bardzo cieple i magnolia szybko zakwitła. W zeszłym roku przemarzła i kwiaty były marne i brązowe.
UsuńPozdrawiam
Cudowna wiosna u Ciebie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie. Ja na takie obrazki muszę jeszcze poczekać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bosszzz, jak pięknie, aż miło takim widokiem rozpocząć dzień. U mnie nawet jeszcze żadnego mikro listeczka na drzewach nie widać :-(, trzeba czekać...
OdpowiedzUsuńLada moment wszędzie się zazieleni. Wiosna jest moją ulubioną porą roku.:-))
UsuńDzięki Twoim zdjęciom i ja poczułam się szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miło mi. Serdecznie pozdrawiam:-))
UsuńAle pięknie!
OdpowiedzUsuńMoje Mazury dopiero budzą się po długiej zimie ;)
Pozdrawiam!
Piękne fotki, ja dziś posadziłam czomber i meliskę...może się przyda:-))) , zapraszam Cię serdecznie do sklepu redecor.pl dotarła nowa dostawa a z nią piękne cynowe balie na rośliny i na mój blog Gosia z hoemfocuss.blogspot.com
OdpowiedzUsuńUwielbiam ziółka. Takie są najlepsze do pichcenia.
UsuńSklepik odwiedzę z ogromną przyjemnością.
Od razu spojrzałam skąd Ty jesteś - to naprawdę Poland? Aż trudno uwierzyć, że my w jednym kraju mieszkamy - ja w Wielkopolsce, ale takich piękności to jeszcze u nas nic a nic...
OdpowiedzUsuńPoza tym piękne zdjęcia robisz, miło było popatrzeć ;)
Pozdrawiam
u mnie jeszcze woda stoi po powodzi.
OdpowiedzUsuńkocham wiosnę ,u ciebie jest prześlicznie
Ojej powódź:-(( jak ja Cię rozumie. Ja już dwie przeżyłam- jedna w 97 i dom był zalany do wysokiego pierwszego piętra, a druga była 3 lata temu w czerwcu. Dolne mieszkanie na 1,2 m i prawie cały ogród. Nysa najbardziej szaleje na przełomie czerwca i lipca. Ale po każdej powodzi zawsze wychodzi słońce.
Usuńpozdrawiam i głowa do góry :-))
Przepięknie u Ciebie, od razu żyć się chce prawda?
OdpowiedzUsuń