Dziś zupełnie przypadkowo , idąc z psami na spacer zobaczyłam jak jeden z sąsiadów robi wiosenne porządki. Za pomocą młotka rozbijał piękne słoje. Nie wiem co ci faceci widzą w rozbijaniu szkła przy pomocy młotka ale to już nie pierwszy raz jak to widziałam??? Ostatnie dwa duże słoje uratowałam przed rozbiciem. Do tego dostałam dwie ogromne butle po winie z pięknego szkła o lekko zielonym zabarwieniu.
Słoje przerobiłam trochę na mój styl i są teraz praktycznym schowkiem na koroneczki i drobne serweteczki.
Wracając ze spaceru przechodziłam oczywiście koło domu sąsiada. Odłożył mi jeszcze jeden słój. Ten jest już bardziej tradycyjny. Dziś jest flakonem na żółtego tulipana, a jutro będzie w nim makaron spaghetti- pasuje jak na wymiar:-)
Tutaj bardzo kobiece narzędzia z mojej torebki. Do kompletu jest centymetr, śrubokręt i sekator czyli wszystko to co najważniejsze w torebce:-) Czasami mam też coś bardziej kobiecego.Pozdrawiam serdecznie
Takie słoje pod młotek! O losie...
OdpowiedzUsuńPięknie je przyozdobiłaś!
Pozdrawiam
Dobrze ze uratowalas choc te. Butelki jak znalazl na nalewki a sloikom w koronkach "do twarzy"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
swietny pomysl,z reszta jak zwykle,pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie na Candy:
OdpowiedzUsuńhttp://jewellerybijou.com/candy