SCHMALZNUSSE
- 125 g smalcu
- 125 g masła
- 2 łyżeczki amoniaku
- 375 g mąki
- 125 g mąki ziemniaczanej
- 375 g cukru
- 3 EL kakao
- Wszystkie składniki zagnieść. Najpierw masa jest bardzo sacha piaskowa ale potem można ją śmiało zagnieść. Z ciasta odrywać kawałki wielkości orzecha włoskiego , formować kulki, lekko spłaszczyć i ułożyć na blaszce. Piec w 160 st. C 12 minut. Gdy wystygną - schować do puszki. Znikają błyskawicznie.
- Nie udało mi się napisać codziennie postów, za co przepraszam ale dziś nadrabiam. Na usprawiedliwienie mam zdalne Bartka, pilne paczki w sklepiku i przygotowania świąteczne. Dziś jeszcze poszłam naładować akumulatory i wygrabiłam bardzo dużo liści ze ścieżek, w zakamarkach, Generalnie w ogrodzie można plewić , a że mam z przodu młode trawki, które się zielenią więc w ramach przedświątecznego odstresowania będę plewiła pod brzozą:-)
Do dekoracji użyłam pomarańczy z goździkami. Robiłam z Bartkiem. Ale pięknie pachną .Ciasteczka pachną bardzo czekoladowo, są kruche a jednocześnie wilgotne.
Uwielbiam pomarańcze z goździkami. Bartek chętnie je dekorował, zrobił też grejpfruta.
Kilka gałązek urwanych przy płocie, pomarańcze ,świeczki i łańcuch świetlny. Prosto ale pięknie to wygląda, a jak cudownie pachnie.Wczoraj ubraliśmy choinkę. Na bogato. Prawie wszystkie bombki zawisły. Bartek chciał więc ma dużo i kolorowo.Upiekłam też cudowne pierniczki do chrupania. Pewnie ich już nie polukruję ale i tak są przepyszne. A tak szczerze to najbardziej lubię bez lukru;-)
Stare słoje od babci to moje ulubione pojemniki w kuchni , na pierniczki, proszki itd. Widać co jest w środku, a nie jak w puszce . Szukamy wiecznie.Na drzwiach nowy , duży wianek. Prosty i piękny. Tuje i świerk. Może zawieszę czerwoną gwiazdkę.Jak ja lubię te drewniane narty. Tyle lat czekają na zimowe zdjęcia w śniegu;-(W domu trochę kwiatów. Hiacynty już rozkwitają. Lubię najbardziej icg grube czubki wystające z cebuli. Jak kwitną lubię tylko w ogrodzie, W domu zbyt mocno pachną.
Mogę siedzieć przy kominku z kubkiem herbaty i skubać ciasteczka. Zapalone lampki i świeczki, kot , muzyka. Uwielbiam zimowe wieczory ale już ciągnie mnie do ogrodu. Byłam w szklarni, ogarnęłam co nieco na wysokiej grządce. Rucola świetnie rośnie, jest roszponka i kapusta co wygląda jak palmy. W szklarni rośnie rozmaryn. Wszystko czeka na wiosnę.Na choince cała historia mojego zbierania. Uwielbiam wszystkie bombki i zabawki. Każda opowiada historię. Zrobię więcej fotek, bo te dzisiejsze nie chcą się załadować.
Jutro palimy czwartą świeczkę. Ale zleciało. Codziennie pamiętam by iść po opłatek i jakoś nie mogę dojść. Jutro muszę iść. Zadanie nr1
Kot leży w koszyczku i trzeba ładnie poprosić by wyszła gdy chcemy przynieść drewno. Fajnie to wygląda jak ona chce do koszyczka , a koszyczek pełny drewna. To siedzi przy koszyczku i ...cywo ( znaczy zasypia - tak mówiła prababci)
Upiekłam też torta na niedzielę. Prosty biszkopt nasączony wódką i krem śmietankowo - waniliowy i czekolada na górze. Przepis podam jutro.
Jutro uzupełnię przepisy i zapalę czwartą świeczkę. Rano upiekę piernik staropolski i chyba makowce bo zjemy je chętnie też przed świętami , a nie chcę by zostały i się zmarnowały.
Jeszcze raz przepra
Przepięknie u Ciebie, zdjęcia cudne. Częstuję się ciastkami, pierniczkami i tortem.....
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli, pozdrawiam.
Przepiękne zdjęcia. Widać a przede wszystkim czuć już u Was święta :) Cudownie :)))) Wiele łask bożych życzę :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękne dokaracje... Czuć klimat, bezpieczeństwo... Magię świąt. Przepięknie... Wprost zapatrzyłam się w zdjęcia. Życzymy wesołych, zdrowych świat. Niech będą magiczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie, pięknie, ale co to jest 3 EL kakao?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam przedświątecznie!
Podpinam się pod pytanie Agniechy co oznacza 3EL kakao? uwielbiam wszystko co czekoladowe i chętnie wypróbuję przepis na smalczykowe ciasteczka")
OdpowiedzUsuń