Jestem z tych co uwielbiają kokos. Rafaello uwielbiam i najlepiej smakuje mi z lodówki. Kto nie próbował niech wypróbuje. Pycha. Bounty kocham. I mam dla Was ekspresowy przepis, bez pieczenia, bez zabawy. Jak oryginalne. Mega mega. Zjadłam cztery i ciągnie mnie do nich.
Wczoraj nie zdążyłam napisać bloga bo robiłam wianki. Cała produkcja w ilościach hurtowych dla mnie i dla znajomych.
Miałam taki z giełdy kwiatowej. Podpatrzyłam i są moje własne, nawet ładniejsze. Dodatki znajdziecie w kwiaciarniach i marketach .
Lampki, herbatka i bajkowy klimat na werandzie;-)
DOMOWE BOUNTY
175 g mleczka skondensowanego słodzonego
100 g wiórek kokosowych
Wymieszać i schłodzić w lodówce.
Uformować małe pralinki i najlepiej wstawić do zamrażarki. Będą twarde i łatwiej je oblać czekoladą.
Do tej porcji 100 g czekolady. Choć u mnie było więcej bo lubię
Gotowe kulki polać czekoladą. Schłodzić i pałaszować bo pyszne.
Smacznego;-)
Schłodzić w lodówce.
Cuuudne fotki...i pewnie pyszne bounty...zrobię koniecznie, bo też uwielbiam kokos...pozdrawiam i podziwiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ,a bounty polecam. Chyba najszybsze i najlepsze . Do jutra;-)
UsuńCześć Kasiu!
OdpowiedzUsuńFajnie, że zaczęłaś nowe przepisy. Kokosy też uwielbiam, aż ślinka cieknie przy oglądaniu tych zdjęć. Pięknie u Ciebie.
Madziu nawet nie wiesz ile ja się muszę nagimnastykować,żeby to ogarnąć, ale bardzo się staram choć jednak z opóźnieniem. Uściska. Kasia:-)
UsuńWianki ekstra. O słodyczach nie wspominając. Pozdrawiam Do zobaczenia Do jutra Aśka
OdpowiedzUsuńAsiu słodkości zawsze najlepsze. Ja jestem ogromnym słodyszkiem. A wianki uwielbiam i wieszam je wszędzie:-) Do jutra
Usuń