Grudzień to miesiąc soczystych pomarańczy i mandarynek. Pamiętacie te czasy jak trzeba było stać w kolejkach za cytrusami? Ja czasami stałam z mamą lub babcią , ale byłam wtedy jeszcze mała. Dziś w każdym sklepie mamy ogromny wybór owoców. Bardzo lubię mandarynki. Jak miałam naście lat , to jadłam ich całe miski. Mama śmiała się ,że jem jak kombajn. Teraz przerzuciłam się na pomarańcze. Często obieram je nożem, by usunąć białą skórkę, a potem filetuję. I jak ułożę je na talerzyku to sama zachwycam się ich urodą. Skórek nie wyrzucam. To znaczy często zostawiam na lampiony, gwiazdki lun skórkę pomarańczową w czekoladzie. I właśnie w mojej czternastej skarpecie jest przepis na oranżetki
ORANŻETKI
składniki:
4 duże pomarańcze z tzw. pępkiem
300 g cukru
pół szklanki wody
Pomarańcze trzeba wyszorować, sparzyć i obrać ze skórki.
Skórki zalewamy zimną wodą i odstawiamy na noc. Rano wymieniamy wodę i doprowadzamy do wrzenia. Odstawiamy. Teraz nasze skórki są mięciutkie, więc przy pomocy łyżki zeskrobujemy biały miąższ. Kroimy na paseczki.
W garnku gotujemy wodę z cukrem. Wrzucamy skórki pomarańczowe i gotujemy tak długo , aż staną się szkliste, a woda wyparuje.
Jeszcze ciepłe przekładamy na papier do pieczenia. Staramy się układać je prosto. Odstawiamy .
Skórki sobie podeschną, a my roztapiamy czekoladę.
Każdą skórkę zamaczamy w czekoladzie i odkładamy na papier.
Część skórek możemy pokroić w drobną kosteczkę i używać do np. makowca.
A może macie ochotę na cytrusowe lampiony?
Robiłam ten kursik do zimowego wydania Green Canoe Style 2014. Tam znajdziecie opis i inne świąteczne inspiracje. A już niedługo zobaczycie najnowszy numer Green Canoe Style zima 2015. Jak tylko będzie gotowy poinformuję Was na blogu.
\
To do zobaczenia 15 grudnia. Uściski Kaśka
Dziękuję Pani za takie piękne i smakowite zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPierwsza rzecz jaką robię po otwarciu komputera, to czytanie Pani wpisów. Uwielbiam tu bywać i aż się boję co będzie później, jak ostatnia urocza skarpetka z kalendarza zostanie otwarta.
Pozdrawiam serdecznie.
Umówmy się nie pani tylko Kaśka :). A posty postaram się pisać częściej. Szczerze to mam masę roboty z tym kalendarzem. Ale uparłam się i dotrwam.ściskam Kaśka
UsuńKasiu, podziwiam Twoje pomysły i cierpliwość. Trzymam kciuki za wypełnienie adwentowego przedsięwzięcia. Ciasto w słoiku wymiata. Moja córka już ma zamiar zrobić niespodziankę przyjaciołom. Pozdrawiam Celka
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że ciasto smakuje. Trzymaj za mnie kciuki co by mi się pomysły nie skończyły. Pozdrawiam serdecznie Kaśka
UsuńBardzo fajne zdjęcia:))...ale to przecież u Ciebie standard:)))
OdpowiedzUsuńKochana dziękuję z całego serca. Ściskam Kaśka
UsuńUwielbiamy taką skórkę... Nawet bez czekolady może być ;)
OdpowiedzUsuńRobimy odrobinę inaczej bo albedo zostawiamy :) moczymy 24 godziny często wymieniając wodę,następnie dość długo do zeszklenia skórek gotuję w syropie cukrowym (1:1) :) zupełnie nie czuć goryczy skórek :)
Pozdrawiam ciepło
To już notuję i zrobię jeszcze przed świętami. Dam znać na blogu. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Kaśka
Usuńlubię tu do Ciebie zagladać, piękne zdjęcia i skarbnica pomysłów, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam częściej. Uściski Kaśka
UsuńZdjęcia bardzo ciepłe, zwłaszcza te robione wieczorową porą. Pozdrawiam gorąco. Do zobaczenia do jutra. Asis
OdpowiedzUsuńDo dzisiaj znaczy. Asis
UsuńAsia dziękuję za wszystkie komentarze. Nawet nie wiesz jak to mi daje kopa do działania. Miłego wieczoru kochana. K
Usuńfajne i przydatne inspieracje na czas przedświąteczny, przepis na skórki z pewnością wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńpozdrawam cieplutko,
Marta
Skórki są pyszne. W komentarzach jest jeszcze inny przepis. Muszę go wypróbować. Ściskam Kaśka
UsuńSkórki smacznie wyglądają, a lampion uroczy.Pozdrawiam. E
OdpowiedzUsuńDziękuję. Skórki są pyszne. Polecam ten przepis ale koniecznie wypróbuje ten z komentarzy. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz. Kaśka
UsuńZnów przecudne zdjęcia, można oglądać i oglądać, wciąż będąc w zachwycie :)
OdpowiedzUsuńIle smakołyków człowiek chciałby zrobić dzięki Twoim inspiracjom...DZIĘKUJĘ
:)
Iwona