I w niej są rogaliki nugatowe. Mocno czekoladowe z nutką orzechową. Pyszne do kawy.
ROGALIKI NUGATOWE
składniki:
100 g miękkiego masła
200 g orzechowego nugatu
( w Niemczech kupuje się gotowy w kostkach, w smaku podobny do nutelli, tylko bardziej twardy. Nie ma nic wspólnego z tym białym , na którego znajdziecie masę przepisów w internecie)Nie używałam nutelli , ale może można go zastąpić właśnie nutellą.
2 łyżki cukru waniliowego
1 jajko
pół łyżeczki cynamonu
szczypta soli
300 g mąki
pół łyżeczki proszku do pieczenia
100 g gorzkiej czekolady
Masło wymieszać z nugatem, dodać jajko, cukier waniliowy, cynamon i sól. Wymieszać. Wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
Wstawić do lodówki na ok trzy godziny.
Z ciasta formować małe rogaliki. Piec 12 minut w 200 C. Trzeba pilnować, bo ja niestety przypaliłam całą blachę ;-(.
Piekłam ciasteczka i robiłam zdjęcia. Jak to ja dwie rzeczy na raz, no i pech. Spalenizna. Szkoda.
Upieczone rogaliki suszymy na kratce. Czekoladę topimy nad parą. Moczymy w niej końcówki rogalików. Wcinamy.
Mam nadzieję,że Wam posmakują. Polecam do gorzkiej kawy, bo są dość słodkie.
Dawno nie pokazywałam BARDZKICH PIERNIKÓW. Dziś kilka fotek. Ale już wkrótce zrobi się piernikowo.
Kochani idę malować mój parawanik z serduszkami. Arek powycinał mi serduszka. Nałożyłam już pierwszą warstwę farby. Fajnie wyszło. Jutro zobaczycie co można zrobić z kawałka deski.
Do jutra, uf 17 dni za mną ;-)
smakowicie!
OdpowiedzUsuńKusi :)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś podać o jaka konkretnie firmę od nugatu chodzi? A jeszcze lepiej nazwa i firma, czasem w takich drobiazgach kryje się sedno :)
Podziwiam Twoje pomysły, rogaliki wyglądają bardzo smakowicie .Jeśli je upiekę to tylko z nutellą, bo nugatu ciemnego , ani nawet białego w moim miasteczku nie spotkałam nigdy.A zaparzacz z maleńkim czajniczkiem uroczy.Pozdrawiam. E.
OdpowiedzUsuńWszystko czerwone w białe kropeczki Nawet zaparzacz do herbaty Dbałość o szczegóły Mistrzyni świata Pozdrawiam. Do zobaczenia. Do jutra. Asis
OdpowiedzUsuńsmacznie przyjemnie , aparawanika zadraszczam
OdpowiedzUsuńSmacznie i przyjemnie! Fajnie, że są jeszcze osoby, które nadal kultywują tradycję kalendarza adwentowego. Samodzielne przygotowanie wypieków i dekoracji to moim zdaniem najlepszy sposób na poczucie atmosfery świąt. Dziś większość idzie na łatwiznę. Pierniki kupujemy w sklepie (albo o nich zapominamy), a przed świętami głównie narzekamy na sprzątanie i konieczność gotowania. A u Ciebie widzę tradycja ma się całkiem dobrze, są nawet urocze czerwone dekoracje :) Co do śniegu to podejrzewam, że na święta nie zdąży napadać, trochę szkoda. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń