niedziela, 6 lutego 2011

Dla chcącego nic trudnego czyli biała łazienka w ciemnej piwnicy.

 Od lat zbieram najróżniejsze meble i klamoty. Upycham te skarby po piwnicy i strychu. Wcześniej, gdy jeszcze nie miałam mojego domu to moje skarby leżały sobie u rodziców i dziadków. U rodziców leży ich jeszcze sporo ale narazie rodzice mnie z nimi nie wyganiają , więc siedzę cicho.
Moje zbiory to często przedmioty różnego pochodzenia i w różnych stylach. Więc postanowiłam jakoś tą moją zbieraninę dopasować. Pędzel w ruch i wszystko na biało.

 Oj dużo tej bieli się nazbierało. A,  że w mieszkaniu brakowało mi miejsca ( tylko 98 m2- he  he) to przerobiłam piwniczne przyziemie na mieszkanie.
 Skarby, każde z innej "MAŃKI"



 Kawałki ozdobnej koronki doszyłam do białych ręczników. Teraz mam takie śliczne  i romantyczne ręczniczki.
 Ale żeby życie nie było takie proste to nasza kochana rzeka Nysa mnie zalała i oto efekt wilgoci na ścianie. Dobrze , że wszystko już wyschło i w marcu będę mogla to wszpachlować i pomalować.
 Zwykła rzecz z Ikei wpadła pod pędzel. Jak się rozpędziłam z tym malowaniem , to pomalowałam też ławeczkę.


 Przy okazji przemalowałam tackę.


 Tu gotowa i wymalowana łazienka. A na poniższej fotce nocnik, który znalazłam w domu. Taka fajna staroświecka ozdoba.
 Ramy obrazków też na biało tak do kompletu.

A tu już normalnie mix zbieraniny. Kafelki z różnych resztek. Wszystkie stare i piękne. Mój tato musiał się nakombinować aby je jakoś razem ułożyć. Każda ma inny wymiar i co najgorsze różną grubość.

 Ale efekt końcowy bardzo mi się podoba.
A teraz krótka historia tej białej łazienki. Pierwsza fotka. Czarne i wilgotne miejsce w piwnicy.
 Znajomi myśleli ,że oszalałam , bo chcę zrobić łazienkę z tej nory.
Bogdan w pocie czoła tynkuje. Cała zaprawa spada na ziemię. Horror.

Marmurowy blat z umywalkami już na właściwym miejscu. Tynki zrobione.. Wanna osadzona na tym co mam czyli na starych cegłach z ogrodu.
Tata położył płytki.

 Łazienka nabiera wyglądu. Okno już wstawione.
 Ale żeby było trudniej w nocy przyszła woda. I nic jej nie obchodziło, że ja wysuszyłam już piwnicę, że mam nowe tynki.Przyszła i poszła. Zostawiła wielki bałagan i wilgoć.




A że jestem zaradna baba to rękawy w górę i do roboty. I tym sposobem mam łazienkę w piwnicy. jest biała jak sobie ją wymyśliłam. Są tam moje kochane skarby. Pewnie jeszcze dojdzie tam coś białego ale to później.

Sypialniane dylematy.............

 Moje hiacynty kwitną tak pięknie, że koniecznie musiałam je obfotografować. Szkoda, że nie czujecie tego zapachu. Ale pewnie macie taki w domu i też nie możecie go sfotografować. szkoda, że zapach jest tak ulotny i nie można wstawić na bloga zapachowych fotek.
 Nadchodząca wiosna daje mi sporo energii do zmian i tu mam właśnie dylemat. Temat - moja sypialnia.
Przywiozłam ją cudem do domu bo ledwo weszła do samochodu. Jest praktyczna bo ma bardzo wygodne łóżko, dwie , czterodzrzwiowe szafy, które pomieszczą ogromne ilości wszystkiego. ma też piękne malutkie szfeczki nocne i uroczą toaletkę z pięknym fotelem do kompletu. Ale jest w kolorze jasnego kremu. I tak sobie pomyślałam, że może ją potraktuję białą farbą akrylową , a na dekorki zrobię delikatną przecierkę.Ale ale moje ściany są białe, mam białe listwy przypodłogowe. Drzwi są sosnowe i stare i takie już zostaną, bo jak sobie pomyślę o godzinach spędzonych na ich szlifowaniu to mi się serce ściska. Podłoga jest modrzewiowa ale nie miodowego koloru. Ma ładny ciepły odcień naoliwionego drewna. Podłoga jest nowa więc nic nie szkodzi jak ją trochę rozbielę. tak delikatnie.


 Na szafach mam koszyki i wiklinową skrzynię i one już takie zostaną,bo potrzebuję je na jarmark wielkanocny( ale o tym przed wielkanocą), a białych koszyków mam już sporo.Mogę je wynieść i postawić te białe.
 Lampa jest stara angielska i też zostaje. Zasłony też angielskie są pięknym prezentem od znajomej. Mam też starą , pojemną skrzynię na pościel. Stała w pokoju ale tu bardziej się przydaje.Ale ale nie pasuje stylem do mebli ala Ludwik????????????Wynieść ją do pokoju????


 Dekory na meblach. jak je przemaluję na biało  i poprzeciaram to wyjdzie ciekawy efekt.Co ????

 Romantyczne te wzorki na zasłonach i wspaniała jakość.







 Tutaj moja kochana toaletka z pięknym lustrem. Obicie krzesła do zmiany. Koniecznie bo tak bardzo się "gryzie". Wybiorę chyba jakiś jasny kolor z zasłon i tym jednolitym materiałem obiję krzesło.
 Drobiazgi na toaletce. To piękne lustereczko ma wygrawerowane moje inicjały. To taki kobiecy skarb. Prezent od znajomych.



 Stare pudełeczko na moje skarby.
 I co mam zrobić? Kupić farbę i do roboty???? Energia mnie roznosi , a na początku marca mam dużo wolnego czasu. No chyba , że wiosna się rozgości i trzeba będzie pracować w ogrodzie:)
Pozdrawiam serdecznie i czekam na dobre rady.

Dom...pod brzozą po powodziiiiii....

Idę ulicą, jakoś tak tu szaro, brudno. Drzewa połamane, brakuje lamp , na chodnikach piętrzą się śmieci. Mój tata z psem na spacerze. Wyjści...