Dzisiejszy post będzie dość długi , bo nazbierało się tego trochę. Na początku chcę Was poinformować o nowej , słodkiej książce kucharskiej . Informacje o książce znajdziecie na blogu http://zapachwspomnien.blogspot.de/. Serdecznie polecam i już nie mogę się doczekać.
Druga książka to "Moje wypieki i desery" http://www.mojewypieki.com/
Cieszę się, bo ja wrócę do kraju to będzie czekała na mnie w Empiku:-))
Ostatnio pisałam o jesiennym wydaniu GCStyle. Miałam tam też swój skromny wkład.
Poniżej kilka fotek , które ukazały się w magazynie i nie tylko.
Tak prezentuje się gotowy wianek. Napstrykałam sporo zdjęć , bo biegałam z wiankiem po całym ogrodzie w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca i słońca.
Jesienna skrzynka na kwiaty. Coś z niczego.
Potrzebujemy tylko jesienne skarby, kwiaty, patyczki i starą skrzynkę. Dodatkowo pistolet na klej i i cienki drut.
A efekt ......
A tak na zakończenie chcę Wam powiedzieć, że mimo tego iż jestem zajęta opieką nad 4 miesięcznym bobasem, nadal bawię się w dekoracje, szycie czy pieczenie. Wiadomo, trwa to o wiele dłużej i wymaga sporej gimnastyki ale można. Dobrze, że synek jest grzeczny, zresztą pierwszy syn też był bardzo grzeczny - chyba mam szczęście do dzieci.
Biegam z aparatem, elektroniczną nianią i różnymi darami natury po domu i ogrodzie. Arek spogląda czasami ze zdziwieniem czego ta jego żona nie usiądzie na chwilę- czy to może ADHD? Z politowaniem patrzy na kolejny kolec róży wbity w palec, bąbel od gorącego kleju i plątające się wszędzie gałązki, listki, kwiatki, druciki , tasiemki i .... . Z uśmiechem wynosi kolejny kubeł pełny odpadków roślinnych i pyta tylko czy będę maiła coś jeszcze do wyrzucenia.
A potem bierze syna na ręce i daje mi czas na tworzenie. Po chwili przychodzi z aparatem i dzieckiem na ręku i mówi, że zrobi mi kilka zdjęć na bloga.
Kochany ten mój mąż :-))
Siedzę sobie w ogrodzie w pięknym słoneczku. Bartek śpi w wózku, ja piszę bloga i rozglądam się wokół. Mamy piękną jesień. Jest naprawdę złota.
W ogrodzie kwitną astry i ostatnie róże. Wszędzie pełno skarbów do wianków i dekoracji. Już mnie rozpiera energia. Chyba pójdę do lasu. Taki piękny dzień. Szkoda tak bezczynnie siedzieć.
Życzę Wam milej , jesiennej soboty .
Pozdrawiam
Kaśka
P.S.
Poniżej kilka fotek z posta ,który jakimś cudem zniknął z mojego bloga. Szkoda. Nie wiem jak się to stało. Nie mam czasu na ponowne pisanie posta więc wrzucam tylko fotki stęplowych ciasteczek.
Pa pa
Wianek śliczny. Też takie robiłam jak mieszkałam w Polsce.
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka jest bardzo pomysłowa i ślicznie się prezentuje. Koniecznie muszę spróbować taką wykonać.
Na książke Magdy czekam też z niecierpliwością, tym bardziej, że znalazł sie tam jeden z moich rodzinnych przepisów.
Pozdrawiam.
prześliczne dekoracje!!
OdpowiedzUsuń:) dyńkowe świeczki słodko wyglądają...ale wianek z miechunką jest moim faworytem!!
ja myślę, że tworzenie przy dzieciach ma wiele plusów :P też mam 2 berbeci :) jest co robić, ale i CHCE się robić i też chyba podzielam Twoje niezdiagnozowane ADHD bo i ja usiedzieć na miejscu nie umiem ;) podczas gdy gotuje się obiad i pisze post ;) można w międzyczasie przecież pomyć podłogi, a zanim te wyschną, zdjecia się wgrają, a zupa ugotuje można polakierować kilka skrzyneczek haha :)
ale dzis niedziela...więc tylko obiad i spacery z dziecmi i mężusiem :)
POZDRAWIAM!!!
Piękne zdjęcia, fajne pomysły, śliczne jesienne dekoracje. Jest co podziwiać.Mężowie są nieocenieni zwłaszcza, gdy podzielają pasję i wspierają żony. Bardzo lubię do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam cieplutko całą Rodzinkę :))
OdpowiedzUsuńGratuluję publikacji, wianek śliczny, ja po prostu uwielbiam miechunkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piekne wyroby, zachwyciły mnie ciasteczka. Sama dostałam podobny stempelek i zastanawiałam się do czego go wykorzystac:) dziekuje :))
OdpowiedzUsuńcudowne skrzynki!! Mam takie stare odrapane plastiki i właśnie szkoda mi och było wyrzucić.Bardzo mnie to zainspirowało.Mam tez wizje postawienia ich piętrowo na starej drabinie. Tak jakos nieregularnie...Czy te patyczki sa jakos dokładnie przyczepione czy tylko na klej na gorąco? To brzoza?
OdpowiedzUsuńLepiej na cienki drut, jest stabilniej. A klejem mozna tylko dokleić to i owo. Pozdrawiam Kaśka
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, widać, że włożyłaś w te projekty mnóstwo serca :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te dekoracje. Aż sama chciałabym takimi ozdobić własny dom. Ale obawiam się, że brakuje mi talentu a nikt z moich znajomych nie wykonuje takich. :Latem zdarza mi się przygotowywać bukiety z lilii, mam takie w ogrodzie https://florexpol.eu/332-lilie-drzewiaste i przyznaję, że wyglądają pięknie. Jak komuś podaruję taki bukiet to są zachwyci.
OdpowiedzUsuńPiękny wieniec! Gdy nachodzi jesień, to również staram się wprowadzić ją do swojego domu. Pojawiają sie wtedy przyjemne świece zapachowe, wełniane koce na kanapie oraz inne ozdoby, które nawiązują do jesieni. Przebywanie w domu staje sie wtedy dużo przyjemniejsze.
OdpowiedzUsuń