4 jajka
450g cukru pudru
Szczypta soli
1 łyżka zmielonego anyżu
1 łyżka ouzo lub wódki
500g mąki
szczypta proszku do pieczenia
Jajka, cukier puder, sól, anyż i alkohol ucierać aż cukier się rozpuści , a masa będzie kremowa i gęsta. Dodać przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i bardzo delikatne wymieszać szpatułką. Nie mikserem!
Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać małe ciasteczka. Ciasteczka zostawić na 12 godzin by obeschły.
Piec w nagrzanym do 140 stopni Celsjusza piekarniku przez 30 minut.
W komentarzach pytacie kiedy ja to wszystko robię. Więc robię codziennie, czasami piekę kilka ciasteczek, następnym razem robię zdjęcia. Ostatnio na bieżąco. Po południu pieczenie, potem zdjęcia , a wieczorem blog. Niestety nie wyrabiam się by post był z rana. Ale i tak jestem z siebie dumna. Jeszcze cztery dni. Nie mam nic w planach. Ale chcę upiec kolorowe gwiazdki, chcę zrobić ciasteczka z nugatem i ten nugat też zrobię sama. Przygotuję domowy marcepan i kokosanki z marcepanem. I bardzo chcę Wam pokazać patyczki z brązowym cukrem. Przed świętami upiekę jeszcze rogaliki waniliowe, piernik , makowiec i tort z Linz. Plany wielkie. Zobaczymy. Mam nadzieję ,że jutro ogarnę gwiazdki, marcepan i nugat. Chciałam jeszcze zrobić sobie woskowane ściereczki do kuchni by używać ich , a nie folii aluminiowej czy te zwykłej. Piękne i mega proste. Może dam radę jak nie to po świętach podam Wam kilka przepisów na domowe środki do mycia. Zachwycona kiedyś tak bardzo chemią domową ;-( staram się zmienić nawyki, przejść na bardziej naturalne, proste, bezpieczne i zdrowsze dla nas i środowiska środki.
Zawsze coś w stronę dobrego dla świata.
Wracam do deseru.
Dziś na deser CREME CARAMEL.
Kiedyś robiłam z przepisu tu klik Moje wypieki
teraz wypróbowałam inny przepis i niestety nie mogę go poklecić. Zdecydowanie wygrywa ten z MW. Mój karmel jest może pyszny w smaku ale nie rozlał się jak należy więc przepisu nie powtórzę . Ale to mój smak i polecam wielbicielom słodkich kremów.
Kolejny post odfajkowany;-) Ufff.
I jeszcze co do komentarzy- przepraszam, czytam ale nie wyrabiam się z odpisywaniem na nie. Odpowiem na wszystkie tylko dajcie mi chwilkę. Moja doba ma 24 godziny. Niestety,
Do jutra.
;-))))
Jesteś WIELKA Ja od dzisiejszego wieczoru, bo wreszcie kończę pracę, zabieram się za przygotowania świąteczne. Wiem, późno Ale lepiej późno niż wcale. I biorę się za ciasteczka. Pochwalę się czy mi coś wyszło. Do zobaczenia Do jutra
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Ślicznie prezentują się z gwiazdką :). Ja dziś albo jutro (jak czas pokaże) będę robić z dziećmi kruche ciasteczka.
OdpowiedzUsuń