Znów wracam do zapachu cynamonu, który uwielbiam od dziecka. Kto zna mnie już dłużej wie,że moja babcia miała taki słoiczek z cynamonem. Piękny , bezcenny dla mnie. Mam go w mojej kuchni. A w środku cynamon od babci. Nie używam, nie otwieram i traktuję jak wspomnienie babci. Co ja bym dała by zjeść babciny jabłecznik z cynamonem , który wyszedł spod jej ręki. Albo od drugiej babci sernik , taki z grudkami sera.... Ten grudzień to takie wspomnienia. Czasami łezka poleci bo już coś jest przeszłością.
Ale miało być o ciasteczkach a ja Wam o babciach...
Cynamonowe ślimaczki znalazłam gdzieś w internecie. A skoro uwielbiam cynamon to pomyślałam ,że to coś dla mnie. I miałam dobre przeczucie. Ślimaczki są bardzo proste i szybkie do wykonania. Zrobię je jeszcze wiele razy. Zamroże i upiekę gdy goście będą w domu. Takie świeżutkie i aromatyczne zaskoczą gości- bo jak, bo kiedy... a to już nasza tajemnica. Polecam i jeszcze raz polecam.
CYNAMONOWE ŚLIMACZKI
CIASTO:
50g cukru pudru
100 g zimnego masła
150 g mąki
szczypta soli
pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
Zagnieść i włożyć na pół godziny do lodówki.
NADZIENIE:
1białko
2 łyżki zmielonych migdałów
30 g brązowego cukru
1 łyżeczka cynamonu
40 g posiekanych migdałów
Wszystkie składniki wymieszać.
Kruche ciasto rozwałkować. Posmarować nadzieniem orzechowym. Zwinąć w rulonik i zamrozić przez godzinę w zamrażarce.
Po wyjęciu z zamrażarki pokroić na 5mm grubości plasterki. Piec w gorącym piekarniku 190 stopni C przez 7-10 minut.
Do tego można zrobić polewę.
100g cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Utrzeć i polać ciasteczka. W oryginalnym przepisie była zrobiona taka niedbała kratka z lukru.
Ciasteczka piekłam wczoraj razem z rogalikami. Dziś był czas na zdjęcia i bieganie z talerzem ciastek po ogrodzie;-))
Za chwilkę uzupełnię zdjęcia do wczorajszego posta bo nie miałam jak zrobić fotek ze względu na świeżą i klejącą czekoladę na rogalikach. Więc zapraszam na wczorajszy, odnowiony post.
Migawki z ptasiej stołówki;-)
A co można jeszcze zrobić z formą do babki?
Może być świecznikiem. Wystarczy dołożyć trochę dekoracji i jest coś nowego do dekoracji;-) Tak lubię.
Uściski i do jutra;-)))
Kasia
Mniam. Do zobaczenia Do jutra
OdpowiedzUsuńKolejny fajny przepis wylądował w moim przepisniku:)))a tak na marginesie dawno temu w którejś z książek kucharskich przeczytałam,że cytryna nie lubi się z wanilią:))nie pytaj dlaczego,ale nawet sobie tą poradę zapisałam w starym zeszycie z przepisami:))))
OdpowiedzUsuń