Wpadam na moment bo jakoś ten cały dzień przeleciał mi zbyt szybko. Trzeci numerek na świecy znika. Czas leci. Chcę zwolnić ,a sama się nakręcam;-(, bo chcę zrobić to i tamto i jescze coś innego.
Dziś przepis na sporą porcję pysznych ciasteczek imbirowych. Mega dobre, mega aromatyczne.
MIĘKKIE CIASTECZKA IMBIROWE
1. Mieszanka nordyckich przypraw
-2 łyżeczki mielonego cynamonu
-1 łyżeczka mielonego imbiru
- pół łyżeczki mielonych goździków
- pół łyżeczki mielonego kardamonu
- 1 i pół łyżeczki cukru waniliowego
50 g posiekanych orzeszków makadamia ( mogą być inne jak nie mamy)
Przyprawy wymieszać.
150 g masła roztopić, ostudzić.
500g mąki
1 łyżeczka sody
pół łyżeczki soli
Mąkę, sodę i sól wymieszać. Dodać mieszankę przypraw. Wymieszać.
150 g brązowego cukru
100 g bardzo drobnego cukru do wypieków
1 jajko
1 żółtko
5 łyżek mleka
Roztopione masło utrzeć z brązowym i drobnym cukrem na puszystą masę. Dodać jajko, żółtko, mleko. Następnie wsypać partiami suche składniki i zagnieść ciasto. Odstawić do lodówki na godzinę.
Z ciasta formować kulki wielkości dużego orzecha włoskiego. Układać na blaszce w dużych odstępach. Delikatnie spłaszczyć. Piec w gorącym piekarniku 175 st. C przez 8-10 minut. Studzić na kratce.
Fajne duże ciacha idealne do mleka. Można maczać w herbacie. Lubicie. ja uwielbiam od dziecka;-)
Moje włożyłam do dużego słoja. Uwielbiam te babcine słoje i powiem Wam ,że oststnio używam ich do przechowywania suchych produktów w mojej kuchni. Śliczne i praktyczne.
A te małe grzybki są od mojej babci. Zachwycały mnie zawsze. Mam 3 sztuki. Szkoda,że tylko trzy.
Puszki pełne ciastek. Czekają już na kolejne dni ;-)
Mam takie czerwone, błyszczące jabłka. I mam malutkie urocze. Muszę je sfotografować , bo stracą świeżość, a szkoda.
Czy Wy znacie imbir z dzieciństwa? Ja znam cynamon , cukier waniliowy i chyba goździki. Ale imbir znam od około 20 lat. A imbirowe ciasteczka znam z Ikea , kiedy to we Wrocławiu powstał pierwszy sklep. Kupowałam je z mamą w dużych czerwonych puszkach. Ach ten smak.
Kochani jutro napiszę więcej i będzie zdecydowanie więcej zdjęć. Dziś życzę Wam cudnego wieczoru i oczywiście dziękuję za wszystkie komentarze. Jak spodobał się Wam mój kalendarz to napiszcie choć słówko dla motywacji do działania.
Ściskam Kasia
PS moja prywatna reklama
Jeszcze jedna sprawa. Nie robię i nie chcę robić na blogu reklamy ale zaglądnijcie do naszego Kredensu babci Heli KLIK bo tam mamy do końca tygodnia darmową wysyłkę. Zapraszam serdecznie.
Kolejny ciekawy przepis :) Dopiero ostatnio przekonałam się do imbiru ( w moim domu rodzinnym go nie było), więc z chęcią sprawdzę smak ciasteczek :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. I choć imbir to nie mój ulubieniec, to podziwiam piękno całości. Tu jest przytulnie, miło i serdecznie. Dołączę tu. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam cieplutko.Ciasteczka wygladaja bardzo apetycznie.wyprobowalam juz kilkaprzepisow twoich ciasteczek i sa przepyszne mam zamiar i ten przepis wykorzystac bo takich jeszcze nie jadlam
OdpowiedzUsuńNo i ten klimat cudowny
OdpowiedzUsuńPrzepis chętnie wypróbuję a co do dekoracji jestem pod wrażeniem;)
OdpowiedzUsuńCiasteczka mnie zachwyciły. Pewnie zrobię. Jak tu miło u Ciebie.
OdpowiedzUsuńKasiu:)oczywiście ,że zaglądam:)jestem Twoją fanką:))piekę razem z Tobą:)w tym roku może nie wszystkie ciasteczka,ale te imbirowe wypróbuję z pewnością:))w zeszłym roku upiekłam wszystkie i największym "braniem"cieszyły się gwiazdki i ciasteczka czekoladowe,te popękane:)))pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńps:cieszę się ,że mały zdrowy:)nie ma nic gorszego dla mamy jak chore dziecko:))
UsuńO imbirze dowiedziałam się że 20 lat temu. O Szafranie mówiła moja babcia, że podobno jej babcia bardzo często go używała. Szafran zaczęłam używać może 10 lat temu. Mam książkę kucharską z poczatku ubiegłego wieku.Jakie tam są przyprawy- głowa mała. Dobrze, że to wraca Do zobaczenia Do jutra
OdpowiedzUsuńwitam mam pytanie o tę mieszankę przypraw nordyckich co to za mieszanka i gdzie można ją nabyć czy można zastąpić mieszanką do piernika.
OdpowiedzUsuńWspaniałe te ciasteczka. Mam wielką ochotę je upiec, ale mam w domu cukrzyka. Czy można zastąpić cukier ksylitolem lub erytrytolem a mąkę pszenną mąką pełnoziarnistą, np. orkiszową? Próbował ktoś może? Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCiasteczka imbirowe super. Obejrzałem filmik na GC, dziecko rośnie jak na drożdżach patrząc na zdjęcia znad morza
OdpowiedzUsuń