Wczoraj obiecałam wrzucić na bloga mój jarzębinowy wianek ale mój laptop odmówił współpracy:-((
Dziś rano się zlitował i zadziałał poprawnie więc mogę pokazać co wyczarowałam z zebranej jarzębiny.
Z maluchem w wózku poszłam zbierać jarzębinę, a że rosła na stromej górce , to wymagało więcej gimnastyki w czasie jej zbierania.
Wózek z dzieckiem ustawiłam tak, by widział ruszające się gałęzie. Tak bardzo go to zainteresowało, że leżał grzecznie i podziwiał czerwone korale i akrobacje mamy.
Z pełnym koszem jarzębiny i lekko głodnym dzieckiem ( bo moje dziecko jest małym głodomorkiem) wróciłam do domu. Nakarmiłam małego i gdy on zasypiał ja robiłam wianek.
Powstał jak wszystkie wianki na bazie słomianego koła. Małe gałązki jarzębiny mocowałam przy pomocy florystycznego drutu. Potem całość owinęłam cienkim drucikiem, który dodatkowo wzmocnił wianek i nadał mu ładny kształt. I to tyle. Łatwe,tanie i piękne. Siedziałam i wpatrywałam się w ten wianek i byłam z siebie zadowolona.
Cała podłoga była pełna jarzębinowych kulek, które odpadły przy produkcji wianka. Sprzątając mój podłogowy warsztat zebrałam wszystkie kulki i wrzuciłam do szklanego naczynia. Dołożyłam świeczkę i malutki wianek- opaskę z chmielowych szyszek. Szyszki zostały nawleczone na cienki drucik i zawiązane na szklanym naczyniu. Ot cała dekoracja , a efekt - zobaczcie sami.
Będąc ostatnimi czasy na starociach , nabyłam takie oto czapeczki - ocieplacze na jajka. Są super praktyczne i pasują do mojego klimatu w domu.
W środku mają ocieplinkę z materiału , a na górze malutkie uchwyty.
Potem tak się rozpędziłam z dekoracjami, że zrobiłam malutkie wianuszki na świecznik.
I obiecany gość. Maleńki jeżyk.
Pięknie wpasował się do jesiennej sesji zdjęciowej .
Jeżyk w wianku z jarzębiny gotowy był zasnąć ale niestety musiał wracać do ogrodu.
A na zakończenie polski koliberek czyli fruczak gołąbek - fotka zrobiona przez Arka. Oj chłopak się
napstrykał tych zdjęć, bo to maleństwo jest bardzo szybkie. Ale warto było.
I tym kolorowym akcentem żegnam się z Wami.
Biegnę do codziennych obowiązków.
Miłego piątku. Pa pa
Hej dziewczyny. Mam pytanie techniczne- czy możecie odczytać wszystkie zdjęcia? Bo u mnie jest ok ale na Arka laptopie w blogu brakuje zdjęć. Nie wiem czy coś z moim kompem nie tak. Dziękuję za pomoc.
OdpowiedzUsuńKaśka
A ja myślałam,że to z moim sprzętem coś nie tak.Faktycznie część zdjęć się nie otwiera.
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu:) Melduję, że na moim laptopie otwiera się większość, ale widzę również białe kwadraciki.. Natomiast te, które widać - są zachwycające:) Piękne te jarzębinowe ozdoby! A jeżyk - słodziak:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńOj Kasiu wyczarowałaś piękny wianek i ten jeżyk...U mnie też niestety brak części zdjęć, a ten zwierz kwietny też był u mnie i oblatywał pelargonie. Zastanawiałam się co to a teraz już wiem :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wow, wianek i świeczniki cudne:)) U mnie mnóstwo chmielowych szyszek od sąsiada przez płot przechodzi więc zaraz się za nie wezmę, czuję sie zainspirowana:))A ten jeżyk jest uroczy.
OdpowiedzUsuńA zdjęcie koliberka świetne one są bardzo ruchliwe, więc tym bardziej podziwiam że udało się go tak uchwycić:)
Ja również nie widzę wszystkich zdjęć...
pozdrowienia ślę
Piekne dekoracje u Ciebie, musze tu trochę pospacerować i nacieszyć oko, pozdrawiam Beata:))
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze i pomoc techniczną. Mam nadzieję,że problem został rozwiązany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kaśka
śliczny i wianek, i świecznik, i małe wianuszki. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFantastyczne dekoracje! Wianek wspaniały, światło świec pewnie ślicznie się komponuje z czerwienią. A dodatek w postaci jeżyka niesamowity!
OdpowiedzUsuńChcialabym miec takoego Goscia wmoim ogrodku;))
OdpowiedzUsuńPiekne deko;))
Ale się napracowałaś przy wianku! Ale cudny jest. Jeżyka zazdroszczę
OdpowiedzUsuńPiękny wianek!
OdpowiedzUsuńJa na razie mogę tylko pomyśleć o świecznikach, bo i czasu Absorbery nie dadzą, i za jarzębiną tzreba się nachodzić.
Fruczak przepiękny. W ogóle cała rodzina zawisaków jest cudowna. Zwłaszcza gąsienice :)
pozdrawiam
Piękna jarzębina, piękne ozdoby.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u mnie w okolicy jej nie ma...
Pozdrawiam,
Ilona
Wianek śliczny :)
OdpowiedzUsuńI w ogóle jesiennie już Ciebie :)
Pozdrawiam, Marta
Jeżyk jest wspaniały i ten świecznik w aranżacji jarzębinowej, a taki sam mam na strychu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne wianuszki na świeczki! Wianek przepiękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Jarzębina przepiękna i Twój model w niej cudny. Ale zdjęcie koliberka bezcenne ! Arek wykazał się mnóstwem cierpliwości ! U mnie furczaki pokazują się o zmroku - nie mogę się na patrzeć. Ale o zdjęciu nie marzę...
OdpowiedzUsuńGorące pozdrowienia.
Przepiękne dekoracje z jarzębiny:) bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuń