Dzisiejszy post piszę z łóżka, bo dopadło mnie przeziębienie i jakaś totalna niemoc. Od wczoraj dochodzimy do siebie. Chodzę z kąta w kąt i na siłę zrobiłam kilka zdjęć z ciastem orzechowym, które na szczęście wczoraj upiekłam.
Czasami dobrze poleżeć, poczytać ...odpocząć. Wypić herbatkę z cytryną.
Wczoraj dodałam też bardzo dużo produktów do sklepiku , choć Wy ich jeszcze nie widzicie , ale ja już wiem co nowego przyjedzie do nas w styczniu .
Więc o tym cieście. Dziś pyszne i proste ciasto, bardzo mocno orzechowe.
CIASTO ORZECHOWE Z MARMOLADĄ
300 g mąki
300g zimnego masła
300g cukru
300 g zmielonych orzechów, migdałów ( co tam macie choć optymalnie pół na pół)
1 jajko
1 łyżeczka cynamonu
1/4 łyżeczki zmielonych goździków
1 łyżka kakao
3 łyżki wiśniówki lub innego likieru wiśniowego
Składniki zagnieść jak na ciasto kruche. Odłożyć do lodówki na min. godzinę.
Następnie ciasto podzielić na dwie części. Jedną część rozwałkować . Wyłożyć połowę ciasta na tortownicę ( jeśli chcecie mieć grubsze ciasto), ja uważam że to trochę za dużo i odkładam kawałek na ciasteczka.
Więc na rozwałkowane ciasto wyłożyć marmoladę, najlepiej z ciemnych owoców, mogą być też powidła .
A górę udekorować gwiazdkami wyciętymi z pozostałej części ciasta. Można zrobić dekoracyjną kratkę.
Ciasto można posmarować odrobiną jajka roztrzepanego z mlekiem , choć ja sobie pomijam ten krok .
Piec 175C ok 45 min. Nie za długo i nie za gorąco bo przypieczone będzie lekko gorzkawe.
Ciasto pyszne , aromatyczne. Można przechowywać do świąt. Pyszne jako ciasteczka z gwiazdką .
A na zewnątrz pięknie i biało. Wrzuciłam kilka zimowych fotek z poprzedniego roku. Jak wyzdrowieję , to zrobię nowe zdjęcia.
Lodowe świeczniki robię co roku. Uwielbiam je ;-)
Lubię świece, poduchy, i suche gałązki modrzewia.
Na parapecie proste dekoracje z moją ulubioną ceramiką z naszego sklepiku. Pierniczek z od Madzi z Bardzkie Pierniki Fabryka. To już tradycja,że mam piękne regionalne pierniki od Magdy. Lubię ;-) , bardzo lubię.
Ostatnio wpadłam na pomysł, by zrobić wianek z mchu i zawiesić go nad stołem. Niestety mech zamarzł i z wianka nici. Ale tylce co uskubałam starczyło do kubeczków.
Pierniczki uwielbiam i sama też upiekłam. Co roku z nadzieją podchodzę do lukrowania i myślę sobie jak Magda da radę to czemu nie ja. I zawsze wychodzą mi nie takie. W tym roku wszystko przygotowane, pierniczki czekają i pewnie .....i tak skończy się jak co roku.... jak ta Magda to robi....i telefon do Magdy............hej, zrobisz mi kilka pierniczków last min...i zawsze robi;-))))
To zdrowia życzę Ja również przy świecach i herbacie wieczór spędzam W koc zawinięta Zdrowa jestem ale chwile "nicnierobienia" są u mnie rzadkością więc korzystam z okazji że to niedziela i wieczór Do zobaczenia Do jutra Joanna
OdpowiedzUsuńZdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka. Przepisy są wspaniałe. Coś skorzystam. :)
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzę. Goraca herbatka z cytrynka potrafi czynic cuda😊. Ciasto-pychotka.
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :) Koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZdrówka! Ciacho wygląda zachęcająco ☺☺
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasta z orzechami:)))
OdpowiedzUsuńKasieńko -moja inspiracjo:)kuruj się ,bo kto nam będzie piekł te wszystkie pyszności:))))zdróweczka Ci życzę:)
pozdrawiam cieplutko:)
Pięknie Kasiu u Ciebie, a pierniki Magdy podziwiam kolejny rok:)
OdpowiedzUsuń